Na tym cmentarzu pamięć o zmarłych wyraża się nie poprzez zapalenie zniczy, ale położenia kamienia na grobie. Nie obchodzi się tam dnia Wszystkich Świętych, co nie oznacza, że zapomina się zmarłych. Cechą charakterystyczną tego miejsca są pionowe nagrobki zwane macewami. Chodzi o cmentarz żydowski w Żorach, który choć mocno zniszczony...
Kolejne spotkanie z cyklu Przystanek Muzeum było poświęcone Henrykowi Sławikowi, a właściwie historii szkoły dla polskich uchodźców wojennych w Balatonboglar na Węgrzech w latach 1939-1944. Z tej okazji do Jastrzębia przyjechał jej autor Laszlo Szentes.
Wykład pt. "Bitwa pod Pszczyną 1939" wygłosi dr hab. Marian Małecki z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
W ramach ósmej już edycji Przystanku Muzeum, Miejski Ośrodek Kultury w Jastrzębiu-Zdroju zaprasza na wykład dra Mariana Małeckiego, poświęcony bitwie granicznej pod Pszczyną w 1939 roku. Mowa będzie m.in. o działaniach wojennych prowadzonych wtedy w rejonie Bożej Góry i Jastrzębia.
1 września to 85. rocznica wybuchu II wojny światowej. Także w Jastrzębiu-Zdroju toczyły się walki z niemieckim najeźdźcą. Uroczystości związane z uczczeniem bohaterskich obrońców ojczyzny zaczęły się już rano.
We wsi ginęły dzieci. Zrozpaczone matki odchodziły od zmysłów i poszukiwały swoich pociech. Nie przynosiło to efektów i do ludzi powoli docierało, że to sprawka Mamuny. Sposób na odzyskanie dziecka był tylko jeden.
Ostatnia już wakacyjna wycieczka po dawnym jastrzębskim kurorcie zgromadziła spore grono zainteresowanych. Mimo że był to upalny dzień, nie zabrakło opowieści o skoczni narciarskiej oraz spaceru urokliwą Doliną Mikołaja.
Magia towarzyszyła człowiekowi już od najdawniejszych czasów. To właśnie do posiadaczy tych tajemnych mocy zwracali się ludzie z różnymi prośbami. Pragnęli zdrowia, szczęścia, ale też - i tak bywało - wyrównania rachunków z nielubianym sąsiadem. O dawnych tradycjach ziemi jastrzębskiej opowiada pani Ewelina Kuśka.
Kamienie graniczne z krzyżami maltańskimi to kolejne odkrycie jastrzębskiego pasjonata historii Marka Wróbla, który przed laty odnalazł m.in. zabytkową wannę z uzdrowiska oraz tablicę z 1909 roku z wiaduktu kolejowego.
Walki trwały trzy godziny i Niemcy wywiesili białą flagę. Już mogło się wydawać, że Polacy brawurową akcją opanowali dworzec kolejowy, gdzie bronił się wróg, kiedy usłyszeli turkot nadciągającego pociągu pancernego nr 32. Silny ogień artyleryjski zmusił powstańców do wycofania się. W sierpniu, 105 lat temu wybuchło I Powstanie Śląskie.
Mimo tego, że w niedziele padał deszcz, nie zabrakło jastrzębian chętnych na podążanie historycznym szlakiem. Tym razem w rolę przewodnika po dawnym uzdrowisku wcielił się znawca jego historii i kierownik Galerii Historii Miasta Marcin Boratyn. Oprócz wielu artykułów i książek, których jest autorem, potrafi snuć wciągające opowieści...
W Jastrzębiu-Zdroju, pośród nazw ulic upamiętniających wybitne postaci historyczne, bohaterów narodowych i zasłużonych obywateli, znajdują się również takie, które noszą imiona zwykłych ludzi, którzy swoją codzienną pracą i poświęceniem zasłużyli na naszą pamięć. Jedną z takich par byli Domicela i Antoni Dybowie – małżeństwo...
Żył w burzliwych czasach: I wojny światowej, kryzysu gospodarczego, przewrotu politycznego w Polsce, II wojny światowej. Miał za sobą służbę w mundurze niemieckiego zaborcy, zsyłkę na Syberię, w końcu niemiecki obóz koncentracyjny w Mauthausen, gdzie został zamordowany przez Niemców. Dopiero wiele lat po jego śmierci świat dowiedział...
W Galerii Historii Miasta odbyło się spotkanie przybliżające postać Henryka Sławika. Do Jastrzębia-Zdroju przyjechał dr Tomasz Kurpierz z Instytutu Pamięci Narodowej, autor książki pt. „Henryk Sławik 1894–1944. Górnośląski Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”. Wszystko to w ramach cyklicznych spotkań pt. Przystanek Muzeum.
W kolejnym materiale z cyklu o patronach Jastrzębia-Zdroju, na tapet weźmiemy Franciszka Czyża, którego imieniem została nazwana w 1984 roku ulica znajdująca się w Ruptawie.
Hazardowa gra w karty, brak stałego zameldowania i pracy, wszczynanie burd po pijanemu w miejscach publicznych czy oddawanie moczu na pięknie zadbany kwietnik, a nawet kradzieże z placu budowy - to przewinienia, za które płaciło się niemałą grzywnę, wynoszącą kilka tysięcy złotych. Tak było 50 lat temu w Jastrzębiu-Zdroju.
Z pewnością każdy mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju słyszał o Osiedlu Arki Bożka lub przejeżdżał kiedyś ulicą, nazwaną na jego cześć. Jednak zapewne nie wszyscy wiedzą, kim był ten działacz społeczny i polityczny oraz czym zasłużył się dla Śląska i Polski.