Wielkanocna sztuka w rękach Małgorzaty Dróżdż z Górek Śląskich. Jak powstają pisanki i kroszonki?
Małgorzata Dróżdż bierze do rąk jajko. Obok niej stoi ceramiczny kominek, w którym roztopiony jest wosk pszczeli z dodatkiem wosku ze świeczki. Macza w wosku szpilkę wbitą w ołówek, wcześniej podgrzewając jej środek nad płomieniem świecy. Zaczyna malować swoją kolejną pracę. Spod jej rąk wyszło już dziesiątki pisanek, każda inna, wyjątkowa. Chętnie dzieli się swoją pasją z otaczającymi ją ludźmi.

Sezonowa miłość
Pytamy, czy trzeba mieć dużo cierpliwości do tej pracy. – Jak się coś lubi, to sprawia to przyjemność – odpowiada z uśmiechem. – A to sezonowa miłość, mam potem czas na odpoczynek – dodaje.
Pytamy, czy w lany poniedziałek, gdy panowie oblewają ją wodą, dostają jajka na prezent. Pani Małgorzata odpowiada, że tak, a przy okazji wspomina, że są kolekcjonerzy jej pisanek. Słynie także z tego, że jej najbliżsi mogą liczyć na pięknie zdobione jajka przy różnych uroczystościach – okrągłych urodzinach, czy z okazji narodzin dziecka. – Koleżanka ma dziecko w drugiej klasie, opowiadała, jak się cieszy, gdy widzi to jajko, które mama dostała przy jego narodzinach. Zawsze wyciągają je na Wielkanoc, to bardzo miłe – mówi.
Pytana, czy ma swoje ulubione jajko, pani Małgorzata wskazuje na kroszonkę, która powstała na gęsim jajku. – To był mój cały pomysł, miałam wizję, że to leśna polana, to była cała seria – opowiada. Jajko powstało w 2020 roku, a jego wykonanie zajęło około 10 godzin.

Dzieli się pasją z innymi
Na co dzień Małgorzata Dróżdż pracuje w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Lyskach, ucząc dzieci z klas 1–3. Od czasu do czasu wprowadza swoich uczniów w świat tradycyjnych technik zdobienia jajek. Choć nie pokazuje metody rytowniczej – jak zaznacza, jest zbyt trudna dla najmłodszych – z powodzeniem uczy malowania pisanek przy użyciu kredek świecowych. – Mam już kilku „absolwentów” kroszonkarskich – mówi z uśmiechem. – Startują w konkursach, tak jak ja. W każdej klasie, liczącej około 20 osób, zawsze znajdzie się 2–3 dzieci, które zaczynają się tym naprawdę pasjonować. To mnie bardzo cieszy – dodaje.
Chętnie dzieli się swoimi umiejętnościami na licznych warsztatach w regionie. Opowiada, że była nawet w rybnickim TEB-ie i była zaskoczona tym, jak bardzo młodzież się zaciekawiła. – Dwie klasy przyszły na warsztaty i przygotowały fajne jajka, wiadomo, że te zdolności były na wyższym poziomie – i nie tylko dziewczyny, chłopaki również – mówi. Dodaje, że nawet pani sekretarka przyszła do sali, zapytać, co jest tak cicho, myśląc, że w sali nie ma nikogo.

Zdobione jajka są w modzie
Według niej, zdobione jajka cieszą się dużą popularnością, co bardzo jej się podoba. Uważa, że duży wpływ na to mają konkursy, takie jak organizowany przed świętami konkurs wielkanocny przez Muzeum w Raciborzu.
Mówi, że po każdym konkursie cieszy się z wystaw i spotkań z innymi pasjonatami zdobienia jajek. Dla niej to relaksujące hobby, choć przyznaje, że najlepiej tworzy w okresie przedświątecznym. W ciągu roku bywa trudniej znaleźć czas, ale zawsze obiecuje sobie, że wykona kilka jajek, zwłaszcza że otrzymuje zamówienia. Zazwyczaj wraca do zdobienia w czasie ferii zimowych, przygotowując jajka na konkursy. Regularnie bierze udział w tych organizowanych przez Muzeum w Raciborzu oraz Muzeum Górnośląskim w Bytomiu.

Potrzebne są przede wszystkim chęci
Pytana, dla kogo jest ta pasja, odpowiada, że do rozpoczęcia tworzenia wystarczą przede wszystkim chęci, a nie specjalne zdolności manualne. – Wzory na jajkach to sprawa indywidualna. Ważna jest chęć – podkreśla. Zachęca, by próbować, niezależnie od doświadczenia.
Kiedy pytamy, co poleca tym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę ze zdobieniem jajek, radzi, by na początek spróbowali zrobić pisanki, a nie kroszonki, ponieważ ich wykonanie jest prostsze. Poleca metodę malowania kredkami świecowymi. – W ciągu godziny można przygotować jajko z nieskomplikowanym wzorem – tłumaczy. Również radzi, by podczas pracy trzymać jajko w chusteczce, aby nie zabrudzić go farbą. Podkreśla jednak, że najważniejsze to się nie zniechęcać. – Polecam to każdemu. Życzę dobrej zabawy – puentuje.
Dawid Machecki
