20 lat z "Watrą". Rośnie nowe pokolenie miłośników gór z Radlina [ZDJĘCIA]
Radlin, 2005 rok. Grupa piętnastu uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 1 rusza w swoją pierwszą wspólną wędrówkę – przez rezerwat „Pod Tułem” na Wielką Czantorię. To właśnie tam, na górskim szlaku, zaczęła się historia, która trwa już dwie dekady. Historia Szkolnego Koła Krajoznawczo-Turystycznego „Watra” – koła, które łączy pokolenia, buduje przyjaźnie i odkrywa przed młodymi ludźmi magię gór.
![20 lat z "Watrą". Rośnie nowe pokolenie miłośników gór z Radlina [ZDJĘCIA]](https://cdn2.dev2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2025/04/15/239503_1744696414_76325400.webp)
Choć pierwsze wyjazdy turystyczne organizowano już wcześniej – od 1999 roku Gimnazjum nr 1 im. Adama Mickiewicza w Radlinie prowadziło górski rajd integracyjny dla klas pierwszych – to właśnie fascynacja górami i integracja w wymagających warunkach stały się impulsem do stworzenia czegoś więcej. Pomysł dojrzewał w rozmowach z przewodnikami: Grzegorzem Marszałkiem, Teodorem Piechą oraz prezesem PTTK w Radlinie – panem Andrzejem Likosem. Wszystko jednak stało się możliwe dzięki nieocenionemu wsparciu dyrektor Aleksandry Sierny.
I tak, 16 kwietnia 2008 roku, uchwałą Zarządu Oddziału PTTK w Radlinie, powołano oficjalnie Szkolne Koło Krajoznawczo-Turystyczne PTTK „Watra” przy Gimnazjum nr 1. Koło liczyło wówczas 22 członków, a jego założycielem i opiekunem został pan Sebastian Mosz – człowiek z pasją, który nie tylko prowadził młodzież przez górskie szlaki, ale przede wszystkim zaszczepiał w nich miłość do natury, przygody i wspólnoty.
Od tamtej pory minęło już 20 lat górskich wędrówek, ponad 80 zorganizowanych wycieczek, ponad 1200 kilometrów przemierzonych tras, dziesiątki zdobytych szczytów i setki niezapomnianych chwil. Uczniowie – zarówno obecni, jak i absolwenci – wspinali się na Czantorię, Stożek, Baranią Górę, Skrzyczne, Rysiankę, Wielką Raczę i wreszcie na królową Beskidów – Babią Górę. Nie straszne im były deszcze, śniegi ani upały. A ci najbardziej zaprawieni w boju brali udział w nocnych rajdach czy akcjach „Wędruj ze sprzętem HI-TEC”.
Koło „Watra” to nie tylko wycieczki. To wspólne przeżycia, wyzwania, nauka odpowiedzialności i współpracy. To również możliwość zdobywania odznak turystycznych, zniżki w schroniskach PTTK i ubezpieczenie podczas wędrówek. Ale przede wszystkim – to społeczność. Ludzie, którzy dzielą tę samą pasję.
Dziś, wędrując znów – tym razem na Baranią Górę – z nowym pokoleniem młodych miłośników gór, trudno nie czuć dumy i wzruszenia. – Rozpiera mnie radość, że udało się przejść tyle dróg, poznać tyle miejsc i wrócić z każdej wycieczki bezpiecznie. Najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że wciąż są młodzi ludzie, którzy chcą iść dalej – mówi z uśmiechem Sebastian Mosz, opiekun i założyciel koła.
Na szczególne podziękowania zasługuje dyrektor Aleksandra Sierny, która od zawsze wspierała każdą turystyczną inicjatywę – oraz wszyscy „bieszczadzcy aniołowie” – opiekunowie i pomocnicy, bez których nie odbyłaby się żadna z wypraw. A co z uczniami? Część z nich wciąż wraca na szlaki z „Watrą”, już jako absolwenci. Bo – jak mówią – kto raz pokocha góry, ten już zawsze będzie za nimi tęsknił.
I trudno się z tym nie zgodzić.
Z turystycznym pozdrowieniem – Cześć Górom! Sebastian Mosz
Opiekun SKKT „Watra”