Ofka na ścianie i w kolorze. Ekonomik w Raciborzu ma mural. „Przedłużyłem życie Eufemii”
- Ryszard Paurowski twórca murali m.in. „Synagogi” przy placu Dominikańskim, czy „Miejskiego Podwieczorku” przy Zborowej tym razem pracował wewnątrz budynku i namalował księżniczkę Eufemię (Ofkę) raciborską.
- Na nowym muralu w Zespole Szkół Ekonomicznych widnieje też napis „Felix Racibórz” - „Szczęśliwy Racibórz”. Dzieło oficjalnie pokazano 10 kwietnia. W odsłonięciu wziął udział starosta raciborski.

Ten mural powstał wewnątrz budynku
Ryszard Paurowski wyspecjalizował się ostatnio w historycznych muralach i uwiecznia na nich ważne daty w dziejach Raciborza.
Wcześniejsze prace powstawały na zewnątrz, z reguły przy niesprzyjających, bo zimowych warunkach atmosferycznych. Nowy mural jest też mniejszy od poprzednich. - Czy to jest mały format czy duży, to nie większego znaczenia, bo praca nie jest przez to prostsza. Mural stworzony wewnątrz jakoś szczególnie nie odbiega od tych, który powstają na elewacjach budynków - uważa artysta.
Specyfika pracy na szkolnym korytarzu sprawiała, że uczniowie mogli oglądać Paurowskiego przy pracy. - Czasem podchodzili do mnie, dyskutowali, bo interesują się grafiką i malowaniem - powiedział nam muralista.

„Wpisać się w miasto, w jego korzenie”
- Stał się pan takim współczesnym kronikarzem, bo wszystkie murale które pan stworzył w Raciborzu mają w sobie ducha przeszłości. Takie są murale przy Zborowej, placu Dominikańskim i przy Chopina.
- Nigdy na to nie zwracałem uwagi. Miała to być jakaś taka ścieżka merytoryczna i przez to, że miałem możliwość przy tym pracować, to musiałem spełnić pewne wymagania. Nie sprawiało mi to trudności ponieważ mogłem w jakiś sposób wpisać się w swoje miasto, bardziej w jego korzeń - mówił Nowinom Paurowski. Podkreślił, że możliwość wpisania pracy we współczesność jest dla niego i dla młodzieży pozytywem.
Nieco tajemnicza postać
Temat zamówiony przez dyrekcję Ekonomika wymagał od Paurowskiego zaangażowania w odtworzenie wizerunku patronki szkoły - Eufemii (Ofki) raciborskiej.
Przyznał, że postać Eufemii nie była mu dobrze znana. - Gdzieś temat mi się obił o uszy, a potem odszedł tam trochę na bok. Powrócił teraz. Korzystając z tych referencji, które są, a nie jest ich wiele, mogłem trochę przedłużyć jej żywot. Moje malowidło wpisuje się w historię - opowiadał R. Paurowski.
Autor stwierdził, że do takich prac można stosować wizerunek z modelem przebranym za postać do namalowania. Na podstawie takiego zdjęcia powstaje mural. Poddaje się wówczas bohatera malowidła pewnej interpretacji, przy zachowaniu odpowiedniego szacunku. W przypadku muralu z Ofką autor oparł się jednak na materiałach źródłowych.
- Myślę że i tak dobrze wyszło. Cieszę się tym bardziej, że z historii w szkole nigdy nie byłem dobry. Fajnie jest znać tak dogłębniej swoje miasto. Może to jest trochę takie endemitowe podejście, a ja czuję się czasem jak endemit, że występuję tylko na tym raciborskim obszarze ale przede wszystkim chcę wykonać jak najlepszą pracę, na najlepszym poziomie - oświadczył artysta.

Drengowie też chcą trafić na ścianie
Autor podjął ostatnio rozmowy ze stowarzyszeniem Drengów, którzy będą świętowali 15-lecie istnienia. Na tę okazję miałby powstać mural. - Chciałbym trochę podnieść poprzeczkę związaną z Miejskim Podwieczorkiem, nie tylko artystycznie, ale też merytorycznie. Będą rozmowy z Miastem na ten temat. Do tego trzeba się dobrze przygotować, bo poprzednie doświadczenia pokazały mi na co zwracać uwagę. Poprzednie takie ustalenia z magistratem dały efekt w postaci trzech nowych murali.
Paurowski wyjawił, że współpraca z Drengami miałaby przynieść poza muralem także wykład, album i film.
Czy twórca muralu w Ekonomiku jest gotów namalować innych patronów raciborskich szkół? - Oczywiście jestem otwarty na takie projekty - podsumował Ryszard Paurowski.
Temu misiu jedno oczko się letko obsunęło.