Nie dał się zastraszyć i poszedł na policję
Policjanci z Wodzisławia zatrzymali 22-latka, który wspólnie z innymi osobami pobił 52-latka.

Jeszcze 29 stycznia policjanci pojechali na ulicę Słowackiego, gdzie miało dojść do kradzieży w sklepie odzieżowym. Na miejscu mundurowi zastali zgłaszającą pracownicę, która wskazała grupę kilku osób, chcących ukraść ubrania dziecięce. W towarzystwie ekspedientki był mężczyzna znany osobiście sprawcom kradzieży. Policjanci ukarali sprawców mandatem karnym i odjechali.
Tego samego dnia, ta sama grupa osób przyszła do mieszkania mężczyzny, którego widzieli w sklepie i dotkliwie go pobili myśląc że to on zadzwonił po policję. Jak się okazało, ich podejrzenia były niesłuszne, bo interwencję wezwała pracownica sklepu. Napastnicy nie dość że pobili 52-latka to jeszcze zagrozili mu, że jeżeli i tym razem powiadomi policję to go zabiją. Mężczyzna mimo obawy ze strony napastników nazajutrz przyjechał do komendy i złożył zawiadomienie.
Mundurowi zatrzymali grupę czterech osób, w tym także kobietę. Wszystkim przedstawiono zarzut pobicia a jeden z nich dodatkowo usłyszał zarzut gróźb karalnych. 22-latek jest doskonale znany mundurowym i ma na swoim koncie podobne przestępstwa. Mając na uwadze fakt wielokrotnego powrotu do przestępstwa sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Wszystkim zatrzymanym grozi teraz do pięciu lat więzienia.
To jest pokolenie "róbta, co chceta"...
Dzisiejsza młodzież ,zero szacunku dla starszych osób.
brawo dla tego Pana za odwagę, bo właśnie strach i brak reakcji powodują, że takie gnojki czują się bezkarnie