W Lekartowie otwarto Małą Hawanę. To nowoczesna remiza strażacka i świetlica w jednym [ZDJĘCIA, WIDEO]

„Mała Hwana” – taki napis wita odwiedzających nowy obiekt w Lekartowie. To nawiązanie do czasów, gdy we wsi działał popularny lokal Hawana. Choć dziś mieści się tam biurowiec firmy Chempest, mieszkańcy postanowili przywołać wspomnienia, nadając nowemu miejscu znajomą nazwę.

3 maja w Lekartowie oficjalnie otwarto nowy obiekt, w którym mieści się remiza Ochotniczej Straży Pożarnej, świetlica wiejska, sołtysówka i siłownia. Inwestycja, na którą społeczność czekała od lat, kosztowała ponad 3 mln zł i została współfinansowana z programu Polski Ład.

Przez lata funkcję świetlicy pełnił budynek po starej szkole, gdzie część pomieszczeń zamieniono na mieszkania. Takie połączenie generowało konflikty — kiedy jedni chcieli świętować, drudzy potrzebowali spokoju. Dziś te problemy przechodzą do historii. Również strażacy z OSP Lekartów długo czekali na remizę godną XXI wieku — z zapleczem sanitarnym, szatniami i przestrzenią do pracy. Dotychczasowe warunki były skromne: ciasne pomieszczenia, brak sanitariatów, przebieranie się tuż obok wyjeżdżającego wozu. Dziś cieszą się z nowego budynku, ale mają kolejne marzenie. Chcieliby nowy samochód. Wierzą, że ich czas nadejdzie. Czekają cierpliwie.

– To niezwykle ważne wydarzenie dla wszystkich. Nikomu już nie będziemy zakłócali spokoju. Mam nadzieję, że wszyscy będą mogli bawić się na tyle, ile będą chcieli – mówił podczas otwarcia Piotr Parys, sołtys Lekartowa i radny gminy Pietrowice Wielkie. – Wierzymy, że ta przestrzeń stanie się sercem naszej wioski, miejscem pełnym pozytywnej energii – dodał, dziękując wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji inwestycji.

Prezes OSP Zygfryd Wieczorek podkreślił, że dla społeczności to chwila wyjątkowa. – Strażacy ochotnicy to nie tylko osoby gotowe nieść pomoc, ale też symbol jedności, oddania i współpracy. Nowa remiza to inwestycja nie tylko w bezpieczeństwo, ale i w przyszłość naszej wsi. Wierzę, że będzie nam służyła przez wiele lat – mówił.

– Wasze marzenia było słychać od dawna – mówił wójt Adam Wajda. – Remiza była za mała, brakowało możliwości rozwoju, a świetlica od lat była problematyczna. Dziś mamy drugi dom dla mieszkańców Lekartowa – przestrzeń do spotkań, integracji, organizacji prywatnych uroczystości – podkreślał Wajda, który dokończył inwestycję rozpoczętą jeszcze przez swojego poprzednika, Andrzeja Wawrzynka.

St. bryg. Roland Kotula, zastępca komendanta PSP w Raciborzu, nie krył wzruszenia. – Otwarcie remizy to moment historyczny. Dla druhów to nowy rozdział – wyzwania się nie zmieniają, ale warunki służby są dziś zupełnie inne. Ta remiza to hołd dla poprzedników i siedziba tych, którzy niosą pomoc dzisiaj i będą ją nieść w przyszłości – mówił.

Podkreślił też ogromne zaangażowanie jednostki, mimo skromnych dotąd warunków. – To była budka, ale dbaliście o nią jak o najcenniejszy skarb. Życzę wam, żeby ten obiekt przyciągnął do was kolejnych mieszkańców – każda para rąk się liczy – apelował.

Stefan Kaptur, wiceszef wojewódzkiego ZOSP RP w Katowicach, zaznaczył, że nowy budynek to wydarzenie, które kształtuje historię jednostki. – To drugi dom dla każdego strażaka – podsumował. Nowego obiektu gratulował także kierownik pietrowickiego posterunku, podkomisarz Jacek Wajda.

Obiekt poświęcili ojciec Marceli Dębski, kapelan strażaków, oraz ks. Ewald Cwienk, proboszcz parafii Cyprzanów, do której należy Lekartów.