Wojsko w Raciborzu. Wniosek o siedzibę batalionu WOT w szkole przy Opawskiej odrzucony w MON
- Na sesji miejskiej gościł 29 kwietnia pułkownik Paweł Piątkowski - dowódca 13. Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
- Przyznał, że bardzo by chciał, aby w Raciborzu stacjonowali terytorialsi.
- Potencjalną siedzibę, czyli obiekt po byłej szkole nr 11 i gimnazjum nr 5 przy ul. Opawskiej uważa za odpowiedni do przystosowania dla warunków wojskowych.

Radni byli ciekawi na ile realne jest, by Racibórz - rywalizujący o siedzibę WOT-u z Rybnikiem, Sosnowcem i Katowicami - przyjął batalion w zabytkowym budynku przy Opawskiej.
W takiej jednostce stacjonuje 50 żołnierzy zawodowych i 550 terytorialsów. Pułkownik Piątkowski przywołał reakcje mieszkańców Opolszczyzny, gdzie nadzorował terytorialsów w rejonie Nysy i Lewina Brzeskiego.
- Wojsko zdobyło serca tamtejszej społeczności, ludzie byli nim zachwyceni - stwierdził.

Pułkownik jest osobiście zainteresowany
Piątkowski wyjawił, że propozycję ulokowania batalionu WOT w Raciborzu dostał od prezydenta miasta Jacka Wojciechowicza. Był pod wrażeniem, że w czasie wizyty w Raciborzu od razu pokazano mu zabytkową, byłą szkołę przy Opawskiej. Oprowadzała go tam wiceprezydent Małgorzata Rudnicka-Głowińska, odpowiedzialna za gospodarkę nieruchomościami w Raciborzu.
- Osobiście mnie to interesuje - podkreślił. Radni dowiedzieli się, że Ministerstwo Obrony Narodowej negatywnie odpowiedziało na pierwszy wniosek złożony przez prezydenta Jacka Wojciechowicza.
Piątkowski pocieszał, że ma doświadczenie w takich sprawach i wie, że najważniejsza w takich okolicznościach jest decyzja ludzka, a ta należy do wicepremiera, ministra obrony narodowej - Władysława Kosiniaka-Kamysza. Wie, że Racibórz złoży drugi wniosek do MON.
Synergia z mażoretkami
- Plany się zmieniają, znam to, bo pracowałem w centrali - podał na sesji. Pocieszył radnych, że w końcu odpowiedź może być pozytywna.
Sam nadzorował przejęcie przez wojsko w ciągu 5 lat 20 szkół na wschodzie kraju. - Były w różnym stanie, wszystkie przeszły remont. Lepiej, gdy się czymś dysponuje niż liczy na wybudowanie czegoś nowego - zauważył Piątkowski.
W przypadku dawnej szkoły przy Opawskiej potrzebny jest kompleksowy remont dachu. Poza tym główną inwestycją będzie instalacja sieci teleinformatycznej na potrzeby WOT.
Dowódca odbył już rozmowy z szefową stowarzyszenia „Źródło”, które korzysta z sali gimnastycznej na terenie kompleksu budynków przy Opawskiej. - Znajdziemy synergię - zapewnił.

Względy merytoryczne wskazują na Racibórz
Na temat ulokowania batalionu WOT w Raciborzu najwięcej dyskutowali przy wystąpieniu pułkownika radni Magdalena Kusy i Paweł Rycka. Oboje nie kryli poparcia dla pomysłu z ulokowaniem wojska w mieście. Radny powiedział, że służył w wojsku w latach 90-tych, był w armii 15 miesięcy.
- Chciałbym mieć takiego dowódcę jak pan pułkownik Piątkowski - przyznał. Kusy chwaliła wojskowego za dar opowiadania. O służbie opowiadał z pasją.
Piątkowski powiedział, że same względy merytoryczne wskazują w 100% na Racibórz, ale jeśli chodzi o decyzję ministra, to nie ma pojęcia, jaka będzie.
Przewodniczący rady Mirosław Lenk zapowiedział próby lobbowania u lidera PSL - Władysława Kosiniaka-Kamysza w sprawie WOT w Raciborzu. - Warto się w to zaangażować - stwierdził. - Chcemy mieć pana pułkownika w Raciborzu na co dzień - podsumował.
Ludzie

Prezydent Raciborza i były wiceprezydent Warszawy
no ale to PO..partia prezydenta zwalczała WOPT....
Stawajcie na głowie w tej kwestii panowiei panie. To jest bardzo dobry pomysł. Prestiż miasta wzrośnie. Bezpieczeństwo wzrośnie, a my sensownie zagospodarujemy nieużytek. Będą to też jakieś możliwości rozwoju i pracy. Działać!