Skandaliczna podwyżka zszokuje przedsiębiorców - prognozuje Dariusz Polowy. Śmieci w Raciborzu mają zdrożeć od 30 do 70%
- Były prezydent miasta, obecny radny Dariusz Polowy ostrzegał wcześniej, że szykuje się podwyżka opłaty śmieciowej - mówił o tym w grudniu ubiegłego roku.
- - Prezydent Wojciechowicz szykuje skandaliczną podwyżkę opłat za śmieci dla mieszkańców oraz dla szkół, przedszkoli i przedsiębiorców - poinformował w poniedziałek rano Dariusz Polowy lider klubu Silny Racibórz w radzie miasta.

Wyższe rachunki dla rodzin i firm
Podał, że podwyżka dla mieszkańców to skok o 30%, a podwyżka dla szkół, przedszkoli, instytucji i firm jest jeszcze wyższa i wyniesie 70%.
Z obliczeń D. Polowego wynika, że wydatki czteroosobowej rodziny wzrosną w skali roku o 288 zł. Taka rodzina płaciła 1008 zł, a teraz zapłaci 1296 zł.
Mała firma płaciła rocznie dotychczas 1620 zł, a po podwyżce zapłaci 2760 zł - to o 1140 zł więcej.
- Jeżeli to nie jest skandal to jak to nazwać? - pytał na konferencji D. Polowy.
Za jego kadencji w magistracie miejskie Przedsiębiorstwo Komunalne przejęło odbiór odpadów i Racibórz miał najniższą opłatę za odpady w regionie. Gdzie indziej mieszkańcy płacili powyżej 30 złotych a w Raciborzu - 21 zł.
Polowy chciał obniżać, żeby oddać ludziom pieniądze
System gospodarowania odpadami wykazywał co roku nadwyżkę wpływów nad wydatkami. Prezydent Polowy chciał obniżyć opłatę dla mieszkańców o 1,50 zł do 19,50 zł na osobę. Przedkładał radzie miasta stosowną uchwałę, jednak ówczesna opozycja skupiona wokół Mirosława Lenka i Michała Fity nie chciała się zgodzić na obniżkę stawki dla mieszkańców.
- Nie chcieli się zgodzić, aby mieszkańcy ponosili tylko takie koszty, jakie wynikają z funkcjonowania systemu, nie chcieli się zgodzić, aby mieszkańcy nie musieli płacić na zapas - nadmienił Dariusz Polowy.
Były włodarz miasta poinformował, że tylko za lata 2022 i 2023 skumulowana nadwyżka w systemie gospodarowania odpadami w Raciborzu to ponad 1,5 mln zł.
- Te pieniądze ciągle tam są, bo prawo zakazuje wydania ich na inne cele niż na gospodarkę odpadami. Mimo to prezydent Jacek Wojciechowicz proponuje skandaliczną podwyżkę o 30% i 70% - przekazał mediom D. Polowy.
"Potrzeba gospodarza i zrozumienia potrzeb"
Nadwyżka w systemie za sam rok 2023 wynosiła ponad pół miliona zł. Dariusz Polowy poinformował również wzrost ceny jednostkowej odbioru i zagospodarowania odpadów pomiędzy rokiem 2023 a 2025. Wynosi on 13,9%. Spadek liczby osób składających deklaracje to około 1%.
- Skąd więc podwyżka o 30% i 70%? Nadwyżka w systemie to są pieniądze mieszkańców i ta nadwyżka jest źródłem, z którego należy w pierwszej kolejności sfinansować wzrost kosztów bez podnoszenia opłat. Jednakże do tego potrzeba gospodarza i zrozumienia potrzeb mieszkańców. Niestety wraca stary, dobrze znany, NIEDASIZM - podkreślił Dariusz Polowy z Klubu Radnych Silny Racibórz.
Zauważył także, że ani prezydenta miasta Jacka Wojciechowicza, jak i jego zastępczyni odpowiedzialnej za gospodarkę komunalną Małgorzaty Rudnickiej-Głowińskiej wyższe stawki nie dotkną, bo oboje nie są mieszkańcami Raciborza.
Magistrat opublikował na swojej stronie internetowej informację na temat konieczności podniesienia opłaty śmieciowej w Raciborzu. Podkreślono, że "to decyzja konieczna i niestety długo odkładana".
Urzędnicy podwyżkę tłumaczą wzrostem cen transportu, odbioru i przetwarzania odpadów, inflacją, wyższymi cenami paliw i energii, a także wzrostem płacy minimalnej. - W efekcie wydatki ponoszone przez miasto znacznie przewyższają wpływy z tytułu opłat wnoszonych przez mieszkańców - podaje serwis raciborz.pl
- Z powodów politycznych w Raciborzu przez ostatnie pięć lat utrzymywano najniższe stawki w regionie, nie wprowadzając żadnych podwyżek. W konsekwencji doprowadziło to do niemożności sfinalizowania wywozu i utylizacji odpadów. Obecnie, aby zapobiec prognozowanej na najbliższe lata luce finansowej oraz nie dopuścić do obniżenia jakości usług komunalnych, konieczne są zmiany mające na celu zrównoważenie całego systemu – tak, aby był on stabilny i sprawnie funkcjonował przez kolejne lata - przekonują w urzędzie miasta.
W magistracie uważają, że stawka 27 zł miesięcznie od osoby pozwoli zbilansować system gospodarowania odpadami do 2028 roku.
Pada obietnica, że rada miasta rozważy wprowadzenie ulg, m.in. dla właścicieli domów jednorodzinnych, którzy kompostują bioodpady w przydomowych kompostownikach.
- Jeśli uchwała zostanie przyjęta, nowe stawki zaczną obowiązywać od lipca bieżącego roku. To krok niezbędny, by zapewnić mieszkańcom Raciborza sprawnie działający, nowoczesny i zrównoważony system gospodarki odpadami, który będzie odpowiadał na współczesne wyzwania i rosnące potrzeby społeczności - podsumowano w informacji opublikowanej na stronie raciborz.pl
Ludzie

Radny, były prezydent Raciborza
Tyle będzie kosztował w wymiernych złotówkach głos każdego z 7777 z Państwa, którzy 21 kwietnia 2024 postawili krzyżyk przy Jacku Wojciechowicza.
Wierzę Polowemu. Parę wtop na koncie też miał, ale że śmieciami jako pierwszy zrobił porządek. Może komuś to przeszkadza.
Za Polowego stawka była najniższą i jeszcze była nadwyżka, a teraz podwyżka, podwyżka, podwyżka.
Katastrofa z tym Wojciechowiczem. Ma mieszkańców w nosie. Taka podwyżka zabije przedsiębiorców.