Leszek Bizoń: Robimy remont szpitala w Rydułtowach, bo drugiej takiej szansy nie będzie [WYWIAD]
Ze starostą powiatu wodzisławskiego Leszkiem Bizoniem rozmawiamy o kontrakcie NFZ na działalność oddziału opieki długoterminowej w Rydułtowach po remoncie budynku szpitala.
![Leszek Bizoń: Robimy remont szpitala w Rydułtowach, bo drugiej takiej szansy nie będzie [WYWIAD]](https://cdn2.dev2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2025/04/15/239518_1744711331_67995000.webp)
Leszek Bizoń: Robimy remont szpitala w Rydułtowach, bo drugiej takiej szansy nie będzie [WYWIAD]
Szymon Kamczyk. - Jak wygląda sytuacja z ewentualnym kontraktem NFZ? Widzę, że posłowie z naszego okręgu prześcigają się w informowaniu, który pierwszy już czegoś nie załatwił, ale czy zapadły już jakieś realne decyzje?
Leszek Bizoń. - Tak, posłowie działają. Mam informację od Marszałka Województwa Śląskiego, że w ministerstwie zapadła decyzja o tym, że wszystkie samorządy, które otrzymały dofinansowanie z KPO dla inwestycji w obiekty opieki zdrowotnej, będą traktowane priorytetowo przy rozstrzyganiu konkursów w NFZ. Wspólnie z dyrektorem Tomiczkiem (dyrektor Szpitala w Wodzisławiu Śl. – przyp. red.) dzwoniliśmy do ministra Szafranowicza, aby potwierdzić tę informację. Minister zapowiedział, iż faktycznie jest taki plan, natomiast nie ma jeszcze w tym zakresie żadnych decyzji. Zapewnił nas, że jeśli otrzymaliśmy tak duże środki na przygotowanie tego obiektu pod opiekę długoterminową, to mamy się nie martwić, bo kontrakt będzie. Nie mamy tego jednak na papierze, co dawałoby gwarancję. NFZ w Katowicach jak na razie tej informacji nie potwierdza.
- W takim razie co z umową na dofinansowanie?
- W gronie członków zarządu powiatu zdecydowaliśmy, że mimo ryzyka związanego z brakiem kontraktu przyjmiemy tę dotację, bo drugi raz nie pozyskamy tak ogromnych środków. Drugim ryzykiem są terminy, bo do końca czerwca przyszłego roku remont musi być zakończony. To wymaga zabójczego tempa prac, dlatego trzeba wszystkie decyzje podejmować bardzo szybko. Rozważamy możliwość realizacji tej inwestycji w formule zaprojektuj i wybuduj, aby pewne prace mogły już się zaczynać (np. prace rozbiórkowe). Ten obiekt jeszcze do niedawna funkcjonował, więc wszyscy wiemy, czego się tam można spodziewać. Trzeba zrobić przede wszystkim instalacje, windę, malowanie, kilka ścian jest do wyburzenia. W planach jest też stworzenie kuchni lub miejsca do rozprowadzania cateringu.
- To dziwna sytuacja, że powiat otrzymuje potężne środki na dostosowanie szpitala, ale kontrakt na zapewnienie opieki zdrowotnej nie jest pewny.
- Dlatego od razu po otrzymaniu decyzji o przyznaniu środków zaprosiłem do nas parlamentarzystów opcji rządzącej, aby opowiedzieć im o tej sytuacji, bo to oni mogą mieć realny wpływ na rozwiązanie tego problemu. Na spotkaniu pojawili się posłowie Krzysztof Gadowski i Łukasz Osmalak oraz posłanka Gabriela Lenartowicz. Pan poseł Osmalak złożył interpelację w tym zakresie, a poseł Gadowski i posłanka Lenartowicz prowadzą rozmowy rządowe. W każdym razie zdecydowaliśmy, że umowę podpisujemy, aby zdążyć. Nie będzie drugiej takiej szansy, ani też nie ma obecnie żadnego innego planu na zagospodarowanie obiektu w Rydułtowach. Mamy więc rok na podjęcie starań o kontrakt, bo byłby to bezsens, że państwo daje nam pieniądze na realizację inwestycji, jednocześnie tworząc barierę w realizacji projektu po remoncie.
- Czy ten oddział ma zająć wszystkie poziomy szpitala w Rydułtowach?
- Tak, cały budynek. Będzie to 100 łóżek. W projekcie mamy wskaźnik przynajmniej 70 proc. obłożenia, aby zachować trwałość projektu. Specyfiką zakładu opiekuńczo-leczniczego jest to, że kiedy pacjent już trafi na ten oddział, nie pozostanie tam przez miesiąc czy dwa, ale często do końca życia.
- O obłożenie bym się raczej nie martwił, bo potrzeby są zdecydowanie większe niż obecne możliwości…
- Też tak myślę, jednak trochę martwię się o nasz Dom Pomocy Społecznej, bo obecnie do DPS-u trafia wiele osób obłożnie chorych. W momencie, kiedy pojawi się możliwość opieki dla nich w Rydułtowach, zapewne te osoby będą przez ośrodki pomocy społecznej w pierwszej kolejności kierowane tam. Mam jednak nadzieję, że wówczas DPS stanie się miejscem opieki głównie dla osób, które są w takim stanie, że będą mogły jeszcze użyć jesieni życia.
- A co z pozostałymi budynkami w Rydułtowach, są na nie jakieś plany?
- Jest duża szansa, że w tym miejscu stworzymy realne centrum opieki długoterminowej. Weszliśmy we współpracę z miastem Rydułtowy w projekcie finansowanym ze środków Funduszu Szwajcarskiego, na którego rozstrzygnięcie konkursowe czekamy. W obiekcie byłej pediatrii zawarliśmy umowę z firmą prywatną w zakresie usług opiekuńczo-zdrowotnych. Pozostanie tam oddział rehabilitacji i pogotowie. W jednym budynku, na czas remontu obiektu w Radlinie, mamy Poradnię Psychologiczno-Pedagogiczną, ale prawdopodobnie w styczniu budynek się zwolni i trwają obecnie rozmowy, aby przeniósł się tam rydułtowski Komisariat Policji oraz Straż Miejska. Cały czas pracujemy też nad kwestią ośrodka wspierającego osoby z niepełnosprawnościami, w szczególności młode dorosłe osoby z niepełnosprawnościami, mimo iż mamy w naszym powiecie bardzo dobrze rozbudowane struktury pomocowe w tym zakresie, to potrzeby są znacznie większe.
Ludzie

Starosta Wodzisławski
Hmm wyremontuja szpital,nie dostana kontraktu z NFZ to potem stwierdza by sie obiekt nie marnował to ulokują tam kogo?no przecież inżynierów co niemcy sie nimi z nami podzielą,ale moze sie mylę
Jak się zmieni prezydent wtedy pada koalicja stanu wojennego to i lewaki nie dostaną kasy
Pierwszy naprawdę ciekawy wywiad z Bizoniem.
Zróbcie w końcu jakiś projekt na rozwój szpitala w Wodzisławiu a nie tylko hospicjum w Rydułtowach. W Wodzisławiu potrzeba rozwoju szpitala, lepszej izby przyjęć, łączników między budynkami i lądowiska LPR. Tak trudno napisać projekt na rozwój szpitala? Ale projekt na windę do budynku starostwa dało radę, na szpital już nie.