Biogazownia w Niewiadomiu. Spółka wydała oświadczenie, które miało przekonać nieprzekonanych. Jednak nic z tego
Zarząd spółki odpowiedzialnej za budowę biogazowni przyznaje, że w dotychczasowej komunikacji popełniono błędy. Obiecuje poprawę, a także zapowiada wprowadzenie do projektu inwestycji istotnych zmian, które mają ograniczyć do minimum ryzyko możliwych uciążliwości. Co na to mieszkańcy Niewiadomia?

Nowe podejście do biogazowni w Rybniku-Niewiadomiu
Zarząd Centrum Zielonej Energii Sp. z o.o. wydał oświadczenie, w którym zapewnia, iż rozumie obawy części mieszkańców dotyczące planowanej budowy biogazowni w Rybniku-Niewiadomiu. Dlatego też zdecydowano się "zawiesić postępowanie środowiskowe w celu uzupełnienia raportu o oddziaływaniu inwestycji na środowisko".
- Na podstawie Państwa sugestii wprowadziliśmy zmiany, które zwiększają bezpieczeństwo oraz podnoszą standardy technologiczne inwestycji do poziomu niespotykanego w Polsce. Warto podkreślić, że choć projekt spełniał najwyższe standardy bezpieczeństwa, zdecydowaliśmy się pójść o krok dalej i wprowadzić dodatkowe zabezpieczenia, które jeszcze bardziej ograniczą ryzyko uciążliwości - czytamy w oświadczeniu zarządu.
O jakich zmianach mowa? To m.in.: dwuetapowe zabezpieczenie transportu na terenie hali, optymalizacja układu komunikacyjnego wewnątrz obiektu, modyfikacja strefy przyjęcia odpadów, dodatkowa hermetyczna strefa odbioru.
Ponadto zarząd zapewnia, że biogazownia nie wpłynie negatywnie na jakość powietrza, a cała instalacja będzie spełniać wszystkie normy środowiskowe, również te dotyczące hałasu. Biogazownia ma obsługiwać maksymalnie 14 pojazdów ciężarowych na dobę.
Obiecują lepszą komunikację
Jednocześnie zarząd Centrum Zielonej Energii Sp. z o.o. przyznaje, że "dotychczasowa komunikacja mogła budzić wątpliwości", dlatego też w najbliższych tygodniach planowane jest udostępnienie wizualizacji obiektu, zorganizowanie warsztatów i spotkań z ekspertami, uruchomienie skrzynki mailowej, na którą będzie można zgłaszać pytania i wątpliwości, a także opublikowanie harmonogramu działań, tak aby "mieszkańcy mieli pełen wgląd w kolejne kroki realizacji projektu".
Co na to mieszkańcy?
Czy oświadczenie przekonało mieszkańców Niewiadomia, którzy sprzeciwiali się inwestycji? Komentarze w mediach społecznościowych raczej temu przeczą:
- Bardzo mi się podoba ilość niewiadomych w tym oświadczeniu - i bardzo bym chciała, żeby pokazali tę biogazownię - nie mam pojęcia, co to za gra, ale polega na mydleniu oczy - bo benefitów nie będzie dla dzielnicy , ciepła systemowego nie będzie , tańszego prądu też nie - pisze pani Magdalena.
- Ja powiem krótko jako niebawem przyszły mieszkaniec nieruchomości oddalonej o kilkaset metrów od tej idiotycznej inwestycji pośród osiedli mieszkaniowych: Osobiście, jak tylko spadną wyceny nieruchomości w rejonie, będę składał pozew do sądu o odszkodowanie za utratę wartości nieruchomości i będę do tego nakłaniał każdego mieszkańca nawet na zbiorowy pozew. Nigdy w życiu w swoim doświadczeniu samorządowym nie spotkałem się z takim idiotyzmem aby budować tego typu obiekt wokół zabudowań mieszkalnych - pisze pan Radosław.
- Sądzę, że jak teraz nie uda nam się powstrzymać tej bezmyślnej inwestycji, to w przyszłości, gdy mieszkańcy Niewiadomia i okolic odczują skutki, to i tak będziemy dążyć do zamknięcia tej biogazowi. Więc jednym słowem znów będą pieniądze wyrzucone w błoto... - pisze pani Ania.
Zobacz również:
Jak zaczeli budować zbiornik w Raciborzu to też protestowali
Gdyby zawsze słuchać ludzi to nie ma nowych autostrad, zakładów przemysłowych, obwodnic, gazociągów, nowych osiedli, nowych biurowców itd bo zawsze jedna stara baba lub stary dziad powie że NIE
Proponuję wszystkim zainteresowanym nie słuchać wypowiedzi podstawionych ekspertów, a osobiście udać się do najbliższego miejsca gdzie znajduje się biogazownia ( lista biogazowni na stronie kowr) i porozmawiać z mieszkańcami na temat jak żyje się w pobliżu takiej biogazowni - wypowiedzi są rozbieżne z tym co mówią eksperci...
Gdyby władze Wiednia słuchały protestujących, to nigdy nie powstałaby spalarnia śmieci w dzielnicy Florisdorf. Dookoła mieskania i nawet szpital
Tego typu inwestycje powinny znajdować się daleko od zabudowań mieszkalnych. To fantastyczne miejsce na park, nie na swoiste wysypisko śmieci. Władze Rybnika choć uważają się za przyjazne ludziom i otwarte na dialog , mają w głębokim poważaniu mieszkańców Niewiadomia i okolic. Wysłuchali, ale robią i tak co chcą, a nie to co należałoby. Na tego typu inwestycje miasto takie jak Rybnik ma przeznaczone tereny
Budować i koniec
W innych miastach ludzie są spragnieni inwestycji i innowacji i chcieliby aby ktoś coś budował ale nie dzieje się nic. A w Rybniku ciągle coś się buduje i ludziom się to nie podoba. Człowiek to istota której się nie dogodzi.