Michał Woś ufundował „pomnik” w Raciborzu. Komu go zadedykował?
Inicjatywa posła PiS związana jest z zabytkową winiarnią przy ul. Zborowej. Ministerstwo sprawiedliwości zamierzało umieścić w niej centrum druku dokumentów sądowych. Zainwestowało w ruderę ponad 4 mln zł, a planowano dużo więcej. Następcy Wosia w resorcie zrezygnowali z projektu, a w byłym wiceministrze upatrują winnego marnotrawienia pieniędzy podatników.

Poseł Woś łączy winiarnię z Romanem Giertychem
- Za nami znajduje się pomnik patowładzy Platformy Obywatelskiej. Jak państwo widzą, na tym "pomniku" powiesiłem baner z informacją o zablokowaniu renowacji tego budynku. Racibórz zawdzięcza to zablokowanie posłance Gabrieli Lenartowicz. Dzięki niej budynek pozostanie ruiną - tak zaczął Michał Woś swoją konferencję prasową pod winiarnią przy Zborowej.
Jego zdaniem zablokowanie inwestycji, której ministerstwo sprawiedliwości podjęło się za jego kadencji, ma teraz związek z aktywnością Wosia jako szefa zespołu parlamentarnego przeciwdziałania bezprawiu.
- Wziąłem się za Polnord, za wielkie złodziejstwo na setki milionów złotych gdzie pojawia się nazwisko pana mecenasa Giertycha. Gdy tylko mój zespół zaczął ujawniać prawdę, mówić o faktach, to natychmiast spotkało się to z reakcją tej władzy, rządu Tuska i rządu Platformy. Ministerstwo na siłę szukało jakieś afery i na kolanie znaleźli pseudo aferę, wydumaną z inwestycją w zabytek - stwierdził M. Woś.
Winiarnia mogłaby cieszyć oko
Polityk prawicy uważa, że ofiarą w tej sprawie został Racibórz i porzucona przez resort winiarnia. - To jest polityczne działanie, tak jak zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie - ocenił Woś.
- Ministerstwo sprawiedliwości prowadzi gigantyczne inwestycje, prowadziło je także w czasach rządów Platformy Obywatelskiej. Podejmowano decyzje o zakupie zabytkowych nieruchomości, o ich przejmowaniu. Dziś przestały być ruinami, cieszą oko, służą wymiarowi sprawiedliwości - mówił były wiceminister.
Zaznaczył, że stary szpital w Raciborzu przy ul. Bema “też jest zagrzybiałą ruiną, ruderą, ale z jakichś powodów, zdaniem posła - na szczęście, Platforma Obywatelska nie zdecydowała się zablokować jego odbudowy - usłyszeli uczestnicy konferencji prasowej.
Kto tu wyrządził szkodę wielkich rozmiarów?
Woś przekazał, że dyrektor Sądu Apelacyjnego sam podjął decyzję o lokalizacji w Raciborzu centrum wydruku. - Wiedział o stanie budynku, przeprowadził niezbędne procedury - mówił. Zabytkowa elewacja fasady od Zborowej miała pozostać, a od zaplecza planowano budowę betonowej nowoczesnej siedziby. Obok centrum druku miały powstać archiwa i magazyn dowodów rzeczowych.
Michał Woś złożył zawiadomienie do prokuratury na ministra sprawiedliwości Adama Bodnara oraz wiceministra sprawiedliwości Arkadiusza Myrchę. - To oni odpowiadają za tę inwestycję i za wyrządzenie szkody wielkich rozmiarów. Zamiast mieć dobrą inwestycję, zamiast mieć nową siedzibę dla placówek Sądu Apelacyjnego, wyrzucili w błoto miliony złotych. Wyrzucili w błoto milion złotych, za które została zakupiona ta przyszła siedziba - budynek z dużą działką od strony ulicy Drzymały, działkę w centrum miasta w takiej cenie z takich gabarytów budynkiem. W 2023 roku została zawarta umowa: zaprojektuj i wybuduj, czyli umowa wykonawcza. To już było w toku, tu już mogła ekipa budowlana wchodzić i działać - przekonywał Woś pod winiarnią.
Czy starosta z prezydentem odbudują winiarnię?
Poseł PiS przypomniał, że resort sprawiedliwości zablokował niedawno budowę strzelnicy przy zakładzie karnym. Według niego traci na tym szczególnie Racibórz, bo w mieście mogły działać nowe placówki. - Wyłonionym już wykonawcom trzeba płacić kary umowne. W przypadku strzelnicy było to 800 tys. zł, za nic - oznajmił parlamentarzysta.
Woś wini za to lokalne struktury Platformy Obywatelskiej, a szczególnie jej liderkę - posłankę Gabrielę Lenartowicz.
- Co z winiarnią zrobi teraz prezydent Raciborza z poparciem Platformy - pan Wojciechowicz? Co z tym zrobi starosta Swoboda, który ma koalicję z Platformą? Będziecie panowie patrzeć się i uśmiechać razem z panią Lenartowic i bić brawo, że taka rudera tu zostanie? Czy będziecie mieli odwagę zwrócić się do ministerstwa sprawiedliwości, żeby wzięli się za to? Spadnie to na barki starostwa, a czy pan starosta ma takie pieniądze, żeby ten budynek odbudować? - pytał były minister w rządzie Zjednoczonej Prawicy.
"Jeśli nic nie zrobimy, to winiarnia się zawali"
Głos zabrał także Szymon Szrot dyrektor biura poselskiego Michała Wosia.
- Od czasu kiedy koalicja 13 grudnia przejęła władzę, interes mieszkańców Raciborza przestał być zbieżny z interesem polskiego rządu. Do tej pory, kiedy mieliśmy tutaj reprezentanta w rządzie, w postaci pana wiceministra mogliśmy liczyć na to, że Racibórz może zyskać na wsparciu centralnym. Okazało się, że Sąd Apelacyjny dostrzegł, że można w tym budynku realizować zadania, które przed sądem stoją. Dlaczego wszystko ma się odbywać w Katowicach, w dużych miastach, w Warszawie. Przecież równie dobrze może to być realizowane w takich miastach jak Racibórz. Szkoda, że znowu wróciliśmy do czasów kiedy interes społeczny Raciborza się nie liczy. Tak szeroko się mówi o winiarni Przyszkowskiego, są kręcone filmy na ten temat. To jest naprawdę cenny zabytek i jeśli z nim nic nie zrobimy, to po prostu się zawali. To nie jest tak, że on będzie czekał sobie spokojnie kolejne 25 lat czy dłużej, aż ktoś się nad nim litościwie zlituje. Trzeba te działania podjąć już i teraz, bo inaczej powstanie tutaj kolejny jakiś betonowy klocek, na którym ktoś zarobi - podsumował Szrot.
Pytaliśmy posła PiS, czy banery z oskarżeniem o patowładzę i winę rządzących za stan rzeczy zamierza wieszać w kolejnych lokalizacjach w Raciborzu? Dzień wcześniej skarżył się na PO pod Rafako, mówiąc o upadłej spółce jako symbolu patowładzy. - Takich miejsc jest w mieście wiele. Nie będzie wielopoziomowego parkingu przy RCK, gdzie prezydent Wojciechowicz oddał wielomilionową dotację, nie będzie parku przy sanktuarium Matki Bożej. To są również symbole patowładzy Platformy - odparł Michał Woś.
Ludzie

Poseł na Sejm RP
panie Woś gdzie pan widzi tą kasę ? Powiem poliglotycznie : jes to dej. Ale chyba ma pan ją tylko u siebie.
Brawo Michał! Z tą babą nie da się inaczej.
Słowniki mówią, że renowacja to po prostu odświeżenie lub odnowienie.
Ale to pewnie jakieś pato-słowniki.
To co wyprawia dzisiejsza władza, kamienica to przysłowiowy /pikuś/ Ponosimy konsekwencje naszej głupoty.
Jak gościa nie trawiłem, tak teraz trudno się z nim nie zgodzić. Dla koalicji PO-Lewica i Hołownia … Racibórz leży na zadupiu, a liderzy lokalni nie grają żadnej istotnej roli. Przy prawnicy, jaką ona nie była dzika i narwana - Racibórz miał jakieś znaczenie, bo dwóch wiceministrów było z miasta… Demokracją i Konstytucją nie zastąpimy inwestycji…
Nigdy bym nie pomyślał, że ten w miarę inteligentny facet będzie się posługiwał pato- i pseudo-słownictwem.
Woś po raz kolejny pokazał, że jest tylko partyjnym aparatczykiem, na którym teraz czapka gore, jak na złodzieju.
Woś to zapłać że swoich pieniędzy, w końcu tyle ich nachapaliscie przez 8 lat i będziesz bohaterem w Raciborzu
Pan W chce i koniec Co tam ekonomia i racjonalność Pieniądze mają być i koniec Pan W nigdy nie pracował tylko żerowal na państwowym
Na "centra integracji" inżynierów P0wożonymi niemieckimi wozami policyjnymi znajdą od ręki w naszych kieszeniach miliardy. Tak samo jak na ich kieszonkowe po 8000 zł na rękę. Czemu ich nie bierzecie teraz do swoich domów patolewaki i nie finansujecie sami?
W tym samym czasie P0 nie da rady drewnianej szopy postawić na nogi przy zagrodzie żubrów.
I tak będziesz siedział jak twoi koledzy z pisu
Dodam z resztą, że nasza lokalna Pani Poseł realizuje tę agendę "siedzenia cicho" doskonale - powinna dostać jakiś medal od Tuska "zasłużony towarzysz" czy coś takiego. Szpital nie dostał pieniędzy na chemioterapię? No szkoda. Takie były obiektywne kryteria. Rafakowcy nie dostaną należnych pensji? Zaległe pieniądze dostaniecie jak się sprzeda majątek firmy (a jak się nie sprzeda to znajdźcie nową prac i weźcie kredyt). Ministerstwo zerwało podpisaną umowę na remont jednego z ostatnich tak zaniedbanych budynków w centrum miasta? Paaanie, to zagrzybiała rudera - zaraz złożę zawiadomienie na Wosia, że zezwolił na zakup tego dziadostwa. No a Heniek S.? A Heniek siedzi i milczy, bo akurat przeżuwa kołocz i nie ma nic do powiedzenia.
Po wzmożeniu lokalnej Platformy widać, że Michał Woś dotknął czułego punktu - PO wie, że to prawda co zamieszczono na tym banerze. Racibórz pod ich rządami to pole rozgrywek lokalnych kacyków zblatowanych z władzą (nazwiska pominę bo komentarz mi usuną). Kiedy rządzi PO to nie ma miejsca na ambitne projekty w małych miastach. Kasa ma iść do dużych ośrodków, a takie mieściny jak Racibórz mają siedzieć cicho i się cieszyć, że mają jeszcze prezydenta, a nie sołtysa.
Nawet nie chce mi się już pisać komentarza dotyczącego tego kolesia. Co za sfrustrowany człowiek, ale nie jest mi go żal !
brak komentarza
no cos takiego
bezczelny typ
Ten człowiek to chodząca tragedia...