W Rudach potwierdzono obecność nutrii. Co dalej?
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach przeprowadziła wizję lokalną w Rudach po zgłoszeniu od czytelniczki Nowin, która zauważyła nutrie w pobliżu rzeki Rudy, na terenie parku.

RDOŚ doliczyła się jednej nutrii
Jak poinformowała Natalia Zapała, rzecznik prasowy RDOŚ, w trakcie wizji terenowej potwierdzono obecność jednej nutrii. – Nie ma śladów, które wskazałyby na to, że w tym miejscu jest więcej zwierząt tego gatunku – przekazała.
Dopytaliśmy o dalsze kroki w tej sprawie, w tym ewentualne kolejne obserwacje i działania zaradcze. Zapała odpowiedziała, że wskazany osobnik zostanie objęty działaniami zaradczymi po uruchomieniu zamówienia w tej sprawie i pozyskaniu odpowiednich środków finansowych. – Liczebność nutrii we wskazanej lokalizacji będzie przez nas monitorowana również we współpracy z nadzorem wodnym – dodała w rozmowie z Nowinami.
Na czym polegają działania zaradcze? Chodzi o odłowienie nutrii ze środowiska. Następnie możliwe są dwie ścieżki postępowania: przekazanie zwierzęcia do azylu lub podmiotu posiadającego zezwolenie GDOŚ na przetrzymywanie tego gatunku inwazyjnego, lub uśmiercenie ich w sposób humanitarny. Jak wyjaśnia Natalia Zapała, decyzja o wyborze opcji przeżyciowej zależy od dostępności miejsc w obiektach izolacyjnych.
Liczby się różnią
Czytelniczka Nowin, informując nas o nutriach w Rudach, nawiązała do sytuacji w Rybniku, gdzie przez lata były one traktowane jak miejskie maskotki. Z czasem jednak ich obecność zaczęła stanowić poważne zagrożenie dla bioróżnorodności, co skłoniło władze miasta do zmiany podejścia. Ustalono, że nutria to inwazyjny gatunek obcy (IGO), który stanowi zagrożenie dla bioróżnorodności w Unii Europejskiej.
Zgodnie z przepisami prawa, które weszły w życie w grudniu 2021 roku, regionalni dyrektorzy ochrony środowiska mają obowiązek podjęcia natychmiastowych działań zaradczych po stwierdzeniu obecności tych zwierząt w środowisku. Ustawa o IGO (art. 20) nakłada obowiązek eliminacji tych gatunków niezwłocznie po ich wykryciu, a najpóźniej w ciągu trzech miesięcy. W wyniku tych działań, część zwierząt została uśmiercona na zlecenie RDOŚ, a inne odłowiono i umieszczono w specjalnych azylach prowadzonych przez organizacje zajmujące się ochroną zwierząt.
Liczba nutrii podana przez RDOŚ różni się od informacji przekazanych przez naszą czytelniczkę, mieszkankę Rud. Twierdzi ona, że w momencie robienia zdjęć, które przesłała do redakcji, widziane były tam dwie nutrie. Skontaktowaliśmy się z organizacją Aktywni Team, organizującą spływy kajakowe na tej rzece, aby zapytać, czy również zaobserwowali te zwierzęta.
Jacek Kluczniok, prezes Stowarzyszenia „Aktywni”, potwierdza, że nutrie są widywane w rzece od kilku lat. – Nutrie pojawiają się tu od dłuższego czasu, ale nie mówimy o takiej liczbie jak w Rybniku, gdzie dokarmianie przez mieszkańców przyczyniło się do wzrostu populacji. W rzece Rudzie raczej obserwujemy pojedyncze sztuki, które nie stanowią większego problemu – mówi Kluczniok. Dodaje, że od około dwóch lat zauważają coraz większą aktywność bobrów.
Czytaj także:
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem