Zgłoszenie o porwaniu 4-latka trafiło do wodzisławskiej policji. Powiedział do dziecka "to będzie nasza tajemnica"
Informacja o porwaniu dziecka sprzed sklepu w Gorzyczkach pojawiła się w mediach społecznościowych w piątkowe popołudnie. Wodzisławska policja potwierdza, że podjęto interwencję w sprawie zgłoszenia od jednego z klientów, który w czasie zakupów usłyszał słowa, które wydały mu się niepokojące.

"To będzie nasza tajemnica" - te słowa miały wzbudzić czujność klienta, który wszczął alarm dotyczący porwania około 4-letniego dziecka. W piątek (28.02.) około 15:00 klient, który robił zakupy w sklepie przy Polnej w Gorzyczkach zauważył dziecko i towarzyszącego mu starszego mężczyznę. Kiedy usłyszał słowa, jakie senior skierował do chłopca, zaczął uważniej im się przyglądać. Po chwili obaj opuścili sklep, malec prawdopodobnie płakał, jak wynika z różnych relacji, które pojawiają się w mediach społecznościowych. Wówczas świadek powiadomił policję o tym, co usłyszał i o swoich podejrzeniach jakoby mogło dojść do porwania.
Zastępca oficer prasowej komendy w Wodzisławiu Śląskim, podkom. Łukasz Piórkowski potwierdza, że takie zawiadomienie wpłynęło do dyżurnego. Na miejsce natychmiast skierowano patrol z komisariatu w Gorzycach, który szczegółowo rozpytał pracownicę sklepu na temat zaistniałej sytuacji. Okazało się, że chłopiec nazywał mężczyznę swoim dziadkiem.
- Dziecko swobodnie i normalnie poruszało się po sklepie, dokonali zakupu. Jego zachowanie w żaden sposób nie wzbudzało podejrzeń, że dzieje się coś niepokojącego. A sekret, o którym rozmawiali, dotyczył zakupu słodyczy w tajemnicy przed rodzicami - przekazuje nam podkom. Łukasz Piórkowski.
Zachowanie dziecka nie nosiło znamion porwania, nie działo się nic niepokojącego. Razem z dziadkiem weszli do sklepu i razem go opuścili. Policjanci zabezpieczyli monitoring, jednak tablice rejestracyjne nie były widoczne. - Nie otrzymaliśmy żadnego innego sygnału, żadnego zgłoszenia od rodziców. Trzymamy rękę na pulsie - zapewnia podkom. Ł. Piórkowski.
Lepiej jedno zgłoszenie za dużo, które okaże się nieprawdziwe, niż jedno za mało.