Najpierw podbudowa, później przejęcie działki
Radni Nędzy nie zdecydowali się na przejęcie działek od właścicieli chcących przekazać je w drodze darowizny. Przewodniczący rady Gerard Przybyła doszukał się w tej chęci drugiego dna, które miało mieć w efekcie wpływ na uszczuplenie budżetu samorządu.

Do Urzędu Gminy w Nędzy zgłosiły się osoby chcące przekazać w drodze darowizny na rzecz samorządu swoje nieruchomości. W tej też sprawie radnym przedłożono stosowną uchwałę, pochylającą się nad tą sprawą. Radni decydowali o tym na jednej z ostatnich sesji. W temat wprowadził sekretarz Krystian Dolipski. – Działeczki stanowią drogę dojazdową do tych nieruchomości, które potencjalnie mogą być wykorzystywane pod zabudowę indywidualną, ale nikt nie uzyska zezwolenia, jeżeli nie będzie drogi do tych posesji – mówił sekretarz podczas obrad.
Przeciwny pozytywnemu zaopiniowaniu uchwały był przewodniczący rady gminy Gerard Przybyła, o czym wspominał, mówiąc, że rada gminy powinna być konsekwentna w swoich działaniach i postąpić z tą uchwałą podobnie jak z poprzednimi, czyli nie wyrazić zgody na przejęcie. – Właściciele tych nieruchomości powinni przygotować tę działkę, chociażby w formie podbudowy i wtedy możemy to przejmować – powiedział. Wskazał, że jeżeli samorząd przejmie teraz działkę, to w efekcie na urząd spadnie obowiązek wykonania drogi dojazdowej wraz z oświetleniem, kiedy będą budować się tam domy, co finalnie obciąży budżet samorządu. – Następnym krokiem tych właścicieli będzie wniosek do gminy, aby utwardziła tę drogę – przypuszczał przewodniczący Przybyła. Krystian Dolipski wskazał natomiast, że to działanie może poprzedzać uzyskanie zezwolenia na budowę w tym miejscu.
Co zdecydowali radni? Nie przystali na prośbę wnioskujących. Dwóch radnych oddało głos „za”, sześcioro było przeciwnych. Tym samym działka nie została przejęta przez gminę.
Ludzie

Prezes GMKS 21 Nędza

Sekretarz Gminy Nędza