Fita i jego radni murem za Polowym [konferencja posesyjna prezydenta miasta]
Swoistą deklarację lojalności przedstawił na posesyjnej konferencji wiceprezydent Raciborza Michał Fita wobec swego szefa - Dariusza Polowego. Odniósł się w ten sposób do braku wotum zaufania, które przy braku głosu dwojga jego radnych, Polowy nie uzyskał na sesji. Prezydent obiecał poprawę komunikacji, tłumaczył się, że jej brak był spowodowany pandemią.
![Fita i jego radni murem za Polowym [konferencja posesyjna prezydenta miasta]](https://cdn2.dev2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2020/07/31/167956_1596187897_64926900.webp)
Włodarz miasta oznajmił, że dziękuje za zaufanie tym którzy udzielili, a głosy przeciwne uznał za czynnik mobilizujący, by polepszyć komunikację między tymi osobami.
- Celem jest dobro miasta. Jakość współpracy mogła ulec pogorszeniu. Powodem nie była zła wola, ale ograniczenie osobistych spotkań z uwagi na pandemię - stwierdził D. Polowy.
- Mając na względzie stabilność pracy i dostrzegając potencjał w całej radzie, deklaruję współpracę całej radzie miasta. Wyniki pozostałych głosowań dowodzą tego potencjału. Drzwi mojego gabinetu pozostają otwarte jak dotąd dla wszystkich - podsumował prezydent Dariusz Polowy.
Głos zabrał także Michał Fita, zaznaczając, że w klubie jego radnych - Niezależnych nie ma rozłamu. Klub deklaruje dalszą wolę współpracy na rzecz Miasta, jego mieszkańców, to jest najistotniejsze. Szefowa klubu Anna Szukalska wydała stosowne oświadczenie w tej sprawie na sesji - powiedział Fita.
Ludzie

Radny, były prezydent Raciborza

Dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Kietrzu - TKALNIA, były wiceprezydent Raciborza, radny Raciborza
Koniec z tęczowym Mietkiem w SWD, koniec z Tupolewem w SRC.
Czas na nowych, prawicowych zarządców. Cieszę się, że wreszcie rady w miastach mają jaja.
No i fontanna na skwerze też powinna tryskać dla ochłody. Tylko Racibórz pozbawiony jest tego mokrego luksusu
I jeszcze jedno.... trwa lato, wakacje.... piasek na plaży nie wymieniony na czysty, a przecież był zalany brudną wodą z Odry. I wciąż nie ma tam dawnych siedzisk i leżaków, jak było to w minionym roku. Zabieracie się za drugi brzeg, a z pierwszym nie koniec.
Teraz wszystko tłumaczą zarazą. Przecież w 2019 nie było zarazy, a włodarz NIE SŁUCHAŁ jakichkolwiek uwag mieszkańców, więc po co ta pusta gadanina.
Magister pedagogiki plus drukarz. I wszystko jasne...
To jest rozsiewanie niesprawdzonych plotek ta informacja o żądzy władzy pani Anny Szukalskiej. Poczytajcie, pooglądajcie, a najlepiej porozmawiajcie z panią Anną. Kto wie jak się angażowała w sprawę parkingu przy ulicy Katowickiej, kto wie jak pracuje w funkcji Rzecznika Praw Konsumenta, ten od razu odczyta te PLOTY jako godzące w tą sumienną, uczciwą i dobrą radną.
Prawdziwa śFita. Mówi, że deszcze pada.
Czyli problem jest z ambicjami pani Szukalskiej? W takich sytuacjach wychodzi kto i po co się pcha do samorządu?
Ten m7r w części od fit to taki chyba bez cegieł
W innym artykule czytam ".... Anka (Szukalska) ma żal, bo chciała być wiceprezydentem..."