Wartość złotych obrączek. Pierwsze w 2020 roku Złote Gody w Raciborzu [FOTO, WIDEO, AUDIO]
Złoty jubileusz małżeństwa obchodziło 8 stycznia w Raciborzu 8 par. Dowiedziały się od prezydenta Dariusza Polowego, ile warte są ich obrączki. Uroczystość poprowadziła kierownik USC Katarzyna Kalus.
![Wartość złotych obrączek. Pierwsze w 2020 roku Złote Gody w Raciborzu [FOTO, WIDEO, AUDIO]](https://cdn2.dev2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2020/01/09/159423_1578561522_40733600.webp)
Dla jubilatów zgodnie z tradycją wprowadzono za kierownictwa K. Kalus, wystąpiły przedszkolaki z miejskiego Przedszkola nr 14 w Raciborzu. Śpiewały i mówiły wierszyki, wzbudzając wzruszenie u świętujących.
Małżonkowie obchodzący Złote Gody zostali obdarowali ciepłymi kołdrami.

Pary, które obchodziły jubileusz (zdjęcia poniżej podpisów):
Janina i Andrzej Popardowscy


Łucja i Krystian Ciężkowscy


Krystyna i Jerzy Ciepielewscy


Krystyna i Jan Kasprzyccy


Marianna i Edward Kałdońscy


Irena i Marek Wawrzkiewiczowie


Jadwiga i Tadeusz Chrzanowscy

Urszula i Henryk Cieślikowie


Ludzie

Radny, były prezydent Raciborza

Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Raciborzu

Rzecznik Prasowy Urzędu Miasta Racibórz
Polowy-Show czyli głowa miasta zaznaczyła, podzieliła się i w ogóle opowiadała jubilatom, jak spędzili ostatnie 50 lat. Dobrze, że mu jubilaci nie przeszkadzali.
=To jakieś 2 gramy złota, pewnie kosztują jakieś 1000 zł. Ale mają inną wartość: lata wspólnej wędrówki przez życie, te radości i kłopoty. Panom jest łatwiej w tej wędrówce, a paniom trudniej. Dla mężczyzny małżeństwo jest zawinięciem do szczęśliwego portu. Dla kobiety jest otwarciem się oceanu, bo zadba, aby dom funkcjonował, jak należy - opowiadał w Pałacu Ślubów Dariusz Polowy=
CZY TAM COŚ DO HERBATY DOSYPUJĄ PRZED EVENTEM?
Widzę tu pana Tadeusza Chrzanowskiego, wspaniałego człowieka, właściciela pracowni złotniczej, która mieściła się przy ulicy Chopina, a potem przeniesiono ją na ulicę Długą, dziś mieście się w niej księgarnia Sowa. Zasłużony dla Raciborza rzemieślnik. Widuję go już rzadko, chyba się wyprowadził i przyjechał po medal. Należało się jak najbardziej!