Nazwa marszów śmierci odnosi się do faktów związanych z morderczymi marszami więźniów, które miały miejsce w pierwszej połowie XX w. podczas mających wówczas miejsce wojen i ludobójstw. Marsz śmierci, w którym więźniowie wyruszyli 17 stycznia 1945 roku z obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, przeszedł też przez Wodzisław...
Wieloletni uczestnik pieszego rajdu szlakiem Marszu Śmierci, organizator rajdów rowerowych na terenie powiatu wodzisławski, autor licznych opracowań z zakresu górnictwa i ratownictwa górniczego - zmarł Jerzy Gawliczek.
Ma swoją ulicę w Wodzisławiu Śl., ale niewielu mieszkańców miasta, poza rodziną, cokolwiek o nim wie. Franciszek Matuszczyk miał opinię człowieka, który może dojść do najwyższych szczytów władzy. Jego karierę przerwała nagła śmierć, do której doszło w tajemniczych okolicznościach, a którą mógł być zamieszany jeden z...
"Czy płyty pomnika muszą wylewać białe łzy na czarną mogiłę wspominającą o śmierci więźniów z KL Auchwitz?" zastanawia się jeden z mieszkańców Wodzisławia Śl. zatroskany stanem cmentarza przy ul. Ofiar Oświęcimskich.
28 maja delegacje ZS Nr 2 im. Wojciecha Korfantego i ZS Nr 6 wzięły udział w pogrzebie pani Ingi Sitko. Była jednym z ostatnich już świadków Marszu Śmierci. Chętnie dzieliła się wspomnieniami z tamtego trudnego czasu.
10 lutego na cmentarzu w Radlinie spoczął Jan Stolarz – organizator pieszych rajdów śladami Marszu Śmierci. Miał 79 lat. Co roku marsz przechodził przez Jastrzębie, które było na trasie tej męczeńskiej wędrówki.
Kiedy w styczniu 1945 roku ruszyła zimowa ofensywa Armii Czerwonej, Niemcy podjęli decyzję o ewakuacji KL Auschwitz-Birkenau. Pozostałych przy życiu więźniów uformowano w kolumny i skierowano na zachód. Jedna z nich podążała przez Pszczynę i Jastrzębie do Wodzisławia.
Obchody 75. rocznicy Marszu Śmierci z Auschwitz do Loslau i związany z nią Marsz Pamięci, to jedno z ważniejszych wydarzeń historycznych, organizowanych na terenie m.in. Ziemi Wodzisławskiej. Obserwowane również przez współczesnych mieszkańców Izraela. Przy okazji okrągłej rocznicy warto zadać pytanie, czy aby na pewno potomkowie...
Uroczystym złożeniem kwiatów na zbiorowej mogile 23 więźniów zamordowanych w Żorach, podczas ewakuacji obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau w styczniu 1945 roku, uczczono 20 stycznia 2020 r. pamięć ofiar tzw. Marszu Śmierci.
Kto został jeszcze na mroźnej ulicy, dostrzegał w oddali poruszający się tłum. Szli wolno, choć czas i lufy oprawców nie dawały wytchnienia. Jedni w więziennych pasiakach, inni w tym, co udało się przywdziać na wierzch. Był 19 stycznia 1945 roku, kiedy mieszkańcy Wodzisławia zobaczyli przemarsz ludzi ledwie żywych. Ich przemarsz ku śmierci.
Msza w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny rozpoczęła miejskie obchody upamiętnienia ofiar Marszu Śmierci, który zakończył się w mieście 19 stycznia 1945 roku. Wtedy więźniów, którzy przeżyli morderczą trasę, załadowano na wagony węglowe i wywieziono do Niemiec. Marszu nie przeżyło ok. 15 tys. więźniów.
W niedzielę, 26 stycznia odbędą się w Rybniku uroczystości związane z upamiętnieniem 75. rocznicy 'Marszu śmierci' więźniów obozu KL Auschwitz oraz kolejnej rocznicy 'Tragedii Górnośąskiej'.
Młodzież, przedstawiciele miejskich instytucji, służb mundurowych oraz organizacji, wzięli udział w uroczystym apelu przed pomnikiem upamiętniającym poległych w Marszu Śmierci w Parku Zdrojowym.
W czwartek młodzież jastrzębskich szkół upamiętniła ofiary Marszu Śmierci, który przeszedł przez nasze miasto w styczniu 1945 roku.
Dla uczczenia ofiar „Marszu Śmierci” oraz pamięci zasłanych na Sybir i w inne miejsca kaźni, 9 stycznia w Jastrzębiu-Zdroju odbędzie się rajd szlakiem upamiętniającym tragedię sprzed lat.
W czwartek 9 stycznia oddział PTTK w Jastrzębiu-Zdroju zorganizuje pieszy rajd, który upamiętni ofiary Marszu Śmierci. W tym dniu mieszkańcy będą mogli oddać hołd poległym o godz. 10.45 przy pamiątkowej tablicy w Parku Zdrojowym, gdzie władze miasta złożą okolicznościowe kwiaty.
Obchody rocznicy Marszu Śmierci to dobra okazja by przypomnieć tych, którzy z narażeniem życia ratowali uciekinierów z marszu. Takimi osobami byli Anna i Ryszard Adamczykowie z Gorzyc, rodzice Jana Adamczyka, mieszkańca Łazisk. – Nigdy nikomu o tym nie wspominałem. Nie chciałbym jednak, żeby ich czyny były zapomniane – mówi pan Jan.