Ten zbiornik zostaje. Czy jest potrzebny?
Przy skrzyżowaniu ulic Szkolnej i Raciborskiej w Zawadzie Książęcej jest duży zbiornik wody mający służyć jako punkt czerpania wody gaśniczej.

Mieszkańcy Zawady Książęcej uważają, że zbiornik jest niepotrzebny, a w jego miejscu mógłby powstać parking.
Hubert Piechula mieszka około 50 metrów od punktu. Pamięta historię zbiornika i jak mówi, tylko raz straż czerpała w tym miejscu wodę. Było to tak dawno, że trudno określić datę. – Już od trzech lat zgłaszaliśmy, aby inaczej zagospodarować to miejsce – mówi mieszkaniec wioski. Argumentów za likwidacją zbiornika jest kilka. Po drugiej stronie ulicy biegnie chodnik, którym dzieci chodzą do szkoły. Na chodniku zwykle stoją zaparkowane samochody, przez co uczniowie muszą iść po ulicy. Dalej, już za szkołą na chodniku zorganizowano parking. Samochody stoją jednak w poprzek tak, że przejazd ul. Szkolną jest znacznie utrudniony. – To droga polna, którą jeżdżą rolnicy. Aby przejechać przy szkole muszą lawirować i wjeżdżać na trawniki przed domami stojącymi naprzeciw – tłumaczy Hubert Piechula. Gdyby zamiast na chodniku, parking był w miejscu zbiornika, problemu by nie było.
Według zawadzian, zbiornik już dawno nie spełnia funkcji punktu poboru wody gaśniczej, gdyż gromadzi się w nim brudna woda. Z wnętrza ma niejednokrotnie wydobywać się smród przypominający szambo.
O zbiorniku było już głośno na posiedzeniach rady gminy. Julian Skwierczyński apelował, że jest to obiekt zagrażający bezpieczeństwu. Zbiornik jest jednak pokryty betonową płytą i ogrodzony łańcuchami. Niedawno w omawianym miejscu zebrała się komisja gminna, w której uczestniczyła m.in. wójt Nędzy Anna Iskała oraz dyrektor miejscowej szkoły, Gabriela Goldman. – Zbiornik został otwarty i sprawdzony. Stan betonowej pokrywy jest w dobrym stanie – mówi o wnioskach z komisji wójt Nędzy.
Urzędnicy brali pod uwagę zasypanie zbiornika i budowę parkingu, lecz jak wyjaśnia wójt, byłoby to trudne logistycznie i zbyt kosztowne. Wspólnie z dyrektorką ustalono, że problem z parkingiem zostanie rozwiązany przez jego budowę w innym miejscu, naprzeciw szkoły. Sam zbiornik ma zostać nieco odnowiony, a łańcuchy pomalowane na nowo. Według ustaleń członków komisji, zbiornik nadal może spełniać swoją funkcję, szczególnie w przypadku gdyby doszło do pożaru szkoły i zawiodłyby przydrożne hydranty. Czy rzeczywiście zbiornik się do tego nadaje, mają potwierdzić strażacy z PSP w Raciborzu.
– O zasypaniu zbiornika mówiliśmy już trzy lata temu. Chodzi o to aby zadbać o ten teren i żeby dzieci mogły spokojnie chodzić do szkoły. Zasypanie zbiornika nie powinno być problemem, bo nie wpłynęłoby to na sieć kanalizacji deszczowej, a gruz można by pozyskać nawet za darmo – twierdzi Hubert Piechula.
Na razie wygląda na to, że zbiornik w Zawadzie zostanie, a parking będzie w innym miejscu. Być może zdecydowała o tym treść tabliczki, która wisi nad obiektem...
te n beton nad tym zbiornikiem jest taki dobri że w 2012 roku se jedno przęsło-beton zarwało i wpadło do zbiornika.Państwo Piechula wjom najlepiej o tym zbiorniku bo swoje dziecko kilkanaście lat temu tam już pozbyli!malowane to łańcuchu buło ok.13 lat temu!!!!!osobiśćie ze straży z kolegami je malowałem.jeszcze farby czabyło se z domu przinieś!!!!zbiormik stoi dalej,a samochody od nauczycieli też stoją dalej na nowym chodniku!!!!!!!!!a wręcz dzieci idą po całej drodze- bo na chodniku niema miejsca!GDZIE JEST RADA GMINNA ORAZ PANI DYREKTOR ZESPOŁU SZKOLNO-PRZEDSZKOLNEJ.jak sie kieri wpadnie i utopi to już bydzie za póżno.Pani Anno i panie przewodniczący-do roboty-bo za rok wybory!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
je jeszcze jedno "ale" nasze strażoki nie mogą pompować wody stamtąd bo ona je tako staro że pompy by im sie zapchały. jak nie wierzycie to se przijedzcie obejżeć to. ta woda je gorszo niż szambo.
hubert jak idzie do tesciow to se boi oSLAWKA.
MY SE TYSZ TAM KOMPALI JAK SZLO INNO OGRODZENIE BETONOWE ZAKOSILI.
HUBERT nie rob se kaczkom to bylo jak jo byl maly bajtel izodynygo to nie szterowalo naraz komus to szteruje aparkowac trzeba umiec placu je dosc.ANApatrzebuje kasa na scieki bo juz brakuje
Jeżeli chodzi o zbiornik to jest to jak najbardziej rzecz potrzebna i po co go zasypywać jak jest. Dzisiaj mówi się o bezpieczeństwie mieszkańców, są nowe wozy strażackie, hydranty, ale zapomina się o podstawach takich jak te zbiorniki. Nie uważam się za eksperta ale np. na wypadek klęski żywiołowej, braku prądu, czy zamarznięcia hydrantu a nawet w sytuacji wojny jest to jak najbardziej wskazane aby taki zbiornik był!!!! Co do wypadku wojny to oczywiście można to wyśmiać i zlekceważyć, ale mówie to jako zwykły czytelnik na portalu o o skali regionalnej, a dużo mądrzejsi ludzie jak np. minister finansów Jacek Rostkowski wygłosił przemówienie w Parlamencie Europejskim w którym pojawił sie wątek takiej ewentualności. Absolutnie tego nie zasypywać!!!!!! Amen.
oby wam ten zbiornik kiedyś sie nie przydał...
po raz kolejny pan wojnarowski pisze głupoty pan piechula mieszka od zbiornika mie 50 metrów a około 250 metrów i nie zagraża bezpieczeństwu dzieci zbiornik ma solidną betonową pokrywę a dzieci chodzą do szkoły drogą a nie rantami (rowami) no ale coś w tym brukowcu jakim są nowiny raciborskie trzeba pisać