Absolutorium dla wójta Lubomi, której zadłużenie rośnie jak na drożdżach
Radni jednogłośnie zaakceptowali wykonanie przez wójta Czesława Burka budżetu za 2010 rok.

Dochody budżetu gminy wyniosły 18,9 mln zł, zaś wydatki 24,8 mln zł. Wykonanie dochodów jak i wydatków osiągnięto na poziomie 95 procent. Deficyt wyniósł 5,8 mln zł. W ubiegłym roku zadłużenie gminy wzrosło do ponad 10 mln zł czyli aż do 58 procent wysokości dochodów, przy dopuszczalnym wskaźniku 60 procent. Włodarz gminy zapewnia jednak, że sytuacja jest pod kontrolą. – W przypadku kiedy zadłużenie jest efektem tego, że na konto gminy nie zostały przelane środki unijne, na które są umowy to wtedy ten wskaźnik nie obowiązuje. I w naszym przypadku tak jest. Obecnie Unia jest nam winna 2,8 miliona złotych. Jak tylko te środki wpłyną do naszego budżetu to wówczas zadłużenie spadnie do 48 procent – wyjaśnia Czesław Burek, wójt Lubomi.
48-prcoentowy wskaźnik i tak jest jednak jednym z najwyższych w powiecie. Wysokie zadłużenie jest efektem boomu inwestycyjnego jaki w ostatnich latach przechodzi gmina. – Prawie wszystkie inwestycje dofinansowane były z Unii lub ze środków krajowych, na które trzeba mieć wkład własny, często pochodzący z kredytów. Póki środki pomocowe są dostępne to warto po nie sięgać nawet kosztem zadłużania się bo wkrótce zapewne mocno zostaną one ograniczone i nie będzie już takich możliwości ich pozyskiwania – uważa Burek.
Wójt nie bardzo obawia się, że odbije się to w przyszłości na kondycji finansowej gminy. Lubomia jest bowiem w o tyle korzystnej sytuacji, że czeka na odszkodowania związane z budową na jej terenie zbiornika Racibórz Dolny. W planowanej czaszy i pod obwałowaniami zbiornika znajduje się 120 ha gminnych gruntów. W czasie tej samej sesji, na której wójt dostał absolutorium rada gminy wydała zgodę na sprzedaż Skarbowi Państwa kilkudziesięciu działek wycenionych przez rzeczoznawców na 1,2 mln zł (po średnio 4,5 zł za metr kwadratowy). A to tylko niewielka część terenów, za które gmina chce uzyskać odszkodowanie.
(art)
Ludzie

Wójt Gminy Lubomia
A ILE NA STAWOWEJ MIESZKA RODZIN ...5
Jeśli nawet spadnie zadłużenie do 48 % to i tak jest ono b.wielkie.Nikt z mieszkańców w swoim budżecie nie jest na minus 48 % jest to nierealne ,ale dla włodarza gminy tak !!! Dlaczego ma sobie nie dogadzać? kto mu zabroni?Sami go wybraliśmy więc mamy pulchnego ,z wielkim podgardlem pana na włościach!!!
Najlepiej to inwestować w Nieboczowy(nowa droga),które idą pod zalew,bo tam jest dużo głosów.,
A Stawowej w Lubomi nie zrobią,bo władze gminy stwierdziły,że się nie opłaca bo tu mało głosów(chodzi o wybory
Efektów w Lubomi nie widać,bo ciągle widać nowe drogi w Syryni
ciekawe,kiedy zostanie zmodrenizowana ul.Stawowa w Lubomi,która jest już w opłakanym stanie.Narazie słychać same obietnice....
Wójt mógł mieć kasę ze "źródeł dochodowych" ale jak to nasz wójt woli nie mieć nic!! Nieboczowy mu w tym za bardzo nie pomogą. Po prostu kasa przeszła mu koło nosa, ucierpi jedynie na tym gmina, może by nie było efektów w ciągu 2 lat ale za 10 by kondycja była o wiele lepsza.
A swoja pensje podniósł od ręki, nie chciał czekać na dofinansowanie!