Oleksander Gorbatiuk uczy sambo policjantów i strażników

Gorbatiuk przyjechał do Raciborza na zaproszenie Jacka Ostrowskiego. Ten od dwóch lat prowadzi w mieście klub aikido i ju-jutsu. Ma około 200 podopiecznych. Sztuk walki uczy "mundurowców" - od policji po straż ochrony kolei. Dla nich sprowadził byłego żołnierza rosyjskich oddziałów specjalnych. Ukrainiec, od 10 lat zamieszkały w Polsce, który ma szkołę sambo w Krakowie przyjechał zapoznać raciborskie służby z rosyjską sztuką walki.

Gość z Krakowa współpracuje z Ostrowskim od lat. Wcześniej spotykali się na podobnych warsztatach w Gdyni. Gorbatiuk miał zajęcia z policjantami, wojskiem i pogranicznikami. Do Raciborza przyjechał po raz pierwszy. - Te zajęcia są specyficzne. Widać to już po rozgrzewce. Zamiast gonić ludzi jak konie wolę lekką rozgrzewkę. Przecież policjant, który goni przestępcę musi mieć jeszcze siły by stoczyć z nim walkę - tłumaczył Oleksander Gorbatiuk.



W Raciborzu asystowali mu dwaj czołowi zawodnicy unifight w Polsce - mistrz kraju Damian Wykurz i wicemistrz Kacper Woźniak. - Jaki to nauczyciel? Zawsze pogodny - uśmiechali się pytani o Gorbatiuka. Są spod Krakowa, gdzie Ukrainiec prowadzi swoją szkołę "Sambo Combat". - Do tej sztuki walki potrzeba wytrwałości. Ludzie nie są cierpliwi, idą tam gdzie jest łatwiej - przyznał prowadzący zajęcia. Zdaniem jego uczniów sambo jest bardzo uniwersalne. - Podczas treningów pracują wszystkie partie mięśni - podkreślają. - To czego nauczam to szkoła indywidualnego bezpieczeństwa - wyjaśnia Oleksander Gorbatiuk. Tematem przewodnim zajęć w Raciborzu była walka przy użyciu noża i obrona przed uzbrojonym tak przeciwnikiem.

W szkoleniu które zorganizowano w sali SP 15 wzięło udział m.in. 2 strażników miejskich. Ich kurs opłacił magistrat. 7 policjantów czy strażnik ochrony kolei musieli pokryć koszty z własnej kieszeni.



Jacek Ostrowski zapowiedział, że kolejne warsztaty poprowadzi Edvard Germanov - wyszkolony przez Japończyków z rodu Toyoda. Zaplanowano je w lutym i będą poświęcone aikido.

(m)