Msza, nabożeństwo majowe i wspólne świętowanie w Bełsznicy [ZDJĘCIA]
Tradycyjnie, 3 maja w Bełsznicy przy kaplicy "na stawach" została odprawiona Msza Święta oraz nabożeństwo majowe. Następnie miała miejsce impreza przy wspólnym stole przy boisku.
![Msza, nabożeństwo majowe i wspólne świętowanie w Bełsznicy [ZDJĘCIA]](https://cdn2.dev2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2025/05/03/239951_1746300607_92053000.webp)
Uroczystościom religijnym przewodniczył ks. Bernard Rak, proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rogowie. Część sołectwa Bełsznica należy do tej właśnie parafii.
- Tradycyjnie, 3 maja na stawach przy kapliczce odbyła się Msza Święta w intencji mieszkańców Bełsznicy. To już pewna tradycja, w tym roku organizatorzy czyli sołtys i rada sołecka zapraszają na spotkanie pod tytułem "Skosztuj i daj skosztować". To taka próba, kolejna już integracji społeczeństwa. Chodzi o to, żeby ludzie nie siedzieli w domach ale chcieli się ze sobą spotkać - mówi Nowinom ks. dr Bernard Rak.
Impreza była organizowana pierwszy raz. Każdy uczestnik miał przynieść coś do skosztowania. Były słodycze, ciasta, kołaczyki, chleb ze smalcem itd. Każde dziecko otrzymało popcorn i soczek.
- Msza przy kaplica jest już odprawiana od piętnastu lat. To już jest tradycja naszego sołectwa i zawsze jest to taka forma jaka była w dniu dzisiejszym. Robimy ją zawsze o 15:00 ze względu na to, że jeżeliby zaistniała taka konieczność i ze względu na pogodę trzeba było by ją odwołać to mieszkańcy mogliby iść na Mszę do Rogowa lub Osin. Jednak nigdy się tak jeszcze nie zdarzyło, abyśmy musieli odwołać nabożeństwo. Dziś po raz pierwszy próbujemy zintegrować mieszkańców na specjalnym spotkaniu. Od kilku lat chciałem już zorganizować takie spotkanie. Celem jest to, aby ludzie nie poszli od razu do domu tylko aby przyszli do wspólnego domu. Chciałem, żeby każdy przyniósł jakieś ciasto, coś co ma w domu i chciałby się podzielić z sąsiadem kładąc to na wspólny stół. Sołectwo zapewniło napoje. Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w to nasze spotkanie - mówi Nowinom Eugeniusz Katryniok, sołtys Bełsznicy.
O animacje i zabawy dla dzieci zadbała Marzena Hojka, instruktorka Gminnego Centrum Kultury w Gorzycach. Spotkanie było też okazją do wspomnień i dyskusji na temat historii kapliczki i sołectwa, które kiedyś składało się głównie ze stawów hodowlanych.