Spóźnialski pasażer próbował dostać się do samolotu na własną rękę
Niefrasobliwy pasażer musiał zapłacić mandat. Tak skończyła się jego próba dostania się do samolotu niezgodnie z procedurami. Dzień wcześniej inny podróżny przez swoje gapiostwo wywołał alarm i ewakuację.

Podróżny na płycie lotniska
W sobotę służba dyżurna placówki Straży Granicznej w Katowicach-Pyrzowicach otrzymała informację, że na terminalu B jeden z pasażerów samowolnie otworzył drzwi do bramki, by wejść na płytę lotniska. Przybyli na miejsce funkcjonariusze ustalili, że podróżny pomylił piętra w terminalu i oczekiwał na boarding samolotu do Dortmundu w innym miejscu niż powinien.
W momencie kiedy zorientował się, iż może spóźnić się na samolot, pobiegł na niższe piętro i szukał możliwości dostania się na płytę lotniska, a później na pokład samolotu lecącego do Dortmundu. Tam okazało się, że procedura boardingu już się zakończyła, dlatego zdezorientowany pasażer wcisnął przycisk awaryjnego otwierania drzwi i wszedł na płytę lotniska.
Tam natychmiast został zatrzymany przez pracownika i zawrócony ponownie na terminal B. Został ukarany mandatem karnym w kwocie 200 zł w związku z naruszeniem przepisu art. 210 ust. 1 pkt 7 Ustawy Prawo Lotnicze, a następnie opuścił pomieszczenia służbowe SG.
Alarm i ewakuacja
W piątek służba dyżurna placówki Straży Granicznej w Katowicach-Pyrzowicach została poinformowana o bagażu pozostawionym bez opieki na parkingu przed terminalem C. Na miejscu wyznaczono strefę bezpieczeństwa, ewakuowano około 50 osób ze strefy ogólnodostępnej. Podjęto czynności rozpoznania minersko-pirotechnicznego w celu sprawdzenia bagażu pod kątem niebezpiecznych przedmiotów, w trakcie których wykorzystano robot pirotechniczny, mobilne urządzenie rentgenowskie oraz pojazd pirotechniczny. W walizce nie ujawniono materiałów ani urządzeń wybuchowych. Znajdowały się w niej tylko rzeczy osobiste. Działania nie spowodowały opóźnień w ruchu lotniczym.