Dachowanie w Rzuchowie, kierowca trafił do szpitala na badania [ZDJĘCIA]
Do groźnego zdarzenia drogowego doszło w Rzuchowie na ulicy Rybnickiej. Jak ustalili policjanci z raciborskiej drogówki, kierujący cuprą stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego pojazd dachował.
![Dachowanie w Rzuchowie, kierowca trafił do szpitala na badania [ZDJĘCIA]](https://cdn2.dev2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2025/02/05/237708_1738768407_25978300.webp)
Do groźnego zdarzenia drogowego doszło w środę (5.02.) po 10:00 na ulicy Rybnickiej w Rzuchowie. Jak ustalili policjanci z raciborskiej drogówki, 56-letni kierujący pojazdem marki Cupra nie zachował środków ostrożności i utracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego dachował.
Na miejsce zostały wysłane wszystkie niezbędne służby. Kierujący został zabrany do szpitala na badania. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna był trzeźwy. Na czas usuwania skutków zdarzenia droga była zablokowana.
Policja po raz kolejny prosi wszystkich kierujących o rozsądek i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego! Pamiętajmy, że bezpieczeństwo na drodze zależy w głównej mierze od nas samych! Brak należytej ostrożności i wyobraźni może doprowadzić do wielu bardzo niebezpiecznych zdarzeń.



źr. KPP Racibórz
~Qunina: Gdyby.... Gdyby.... Gdyby..... Gdyby babcia miała wąs, to byłaby dziadkiem..... To wg Ciebie patrol powinien stać co 100 metrów? Fotoradar co 200 metrów? I na każdej drodze tajniacy? Bo gdyby wypadek stał się koło DINO, a patrol byłby na skrzyżowaniu na Pszów, to będziesz marudzić, że TAM stali, a nie TAM? Jeżeli tak ci odpowiada pełna kontrola i inwigilacja, to wyprowadź się do Korei Północnej....
Gdyby policja zaczęła pracować a nie apelować, takich wypadków by nie było!
Teren zabudowany 100 a co jestem bezkarny, ze strony policji nic mi nie grozi. Pracować się nie chce, ale po podwyżki płac stoją pierwsi.
jeśli nikt nie zginął, to samochód się wyklepie, pomaluje i puści na rynek jako niewypadkowy :/
Nie "nie zachował środków ostrożności" tylko zapie**alał i mu wysepka stanęła na drodze. I franca się nie cofła, chociaż długimi mrygał.