Tak jak dziś modne są wojaże zagraniczne, tak dawniej wielkim wzięciem cieszyły się wczasy w ośrodkach pracowniczych. Swoje miejsca wypoczynku zarówno kempingowe, jak i domy wczasowe posiadały – kiedyś w dużej liczbie działające w mieście – raciborskie zakłady pracy.
Wodzisławskie Stowarzyszenie Na Rzecz Zwierząt "Koty Psy i My". Rocznie trafia tam około 200 psów i 80 kotów. Każdy z nich ma swoją historię, każdy jest przed szansą na nowe życie.
Jej największą pasją, a zarazem sposobem na życie jest taniec. Bardzo wcześnie odnalazła swój styl – hip-hop, i właśnie w nim postanowiła udoskonalać swoje umiejętności. Zaczynała jako tancerka tworkowskiego „Uśmiechu”, dziś szuka nowych wyzwań, a jednocześnie spełnia swoje marzenia.
O 25 latach pracy nad memoriałem, przygodach z gwiazdami, muzycznych fascynacjach i planach na przyszłość ze Stanisławem Borowikiem rozmawia Katarzyna Gruchot.
Kiedy Dezyderiusz Szwagrzak trafił do Zakładu Aktywności Zawodowej, podszedł do niego jeden z pracowników i powiedział: ty tu nie możesz być dyrektorem. Dlaczego? – spytał zdziwiony. Bo nosisz koszulę z kantami na rękawach – brzmiała odpowiedź. Dziś już wie nie tylko jak dobrze wyprasować koszulę, ale i to, że praca dla jego...
Trenuje od piątego roku życia. Zapasami zajął się pod wpływem starszych braci, którzy uprawiali ten sport. Nie przypuszczał, że pasja będzie na tyle silna, że poświęci jej całe życie. Miał talent, ogromne możliwości i pierwsze ważne sukcesy na koncie, ale marzenia o wielkiej karierze zweryfikowało zdrowie – doznał kontuzji...
To było trzynaście niesamowicie pracowitych, ale jakże atrakcyjnych dni dla tancerzy. Zespół Raciborzanie i kapela Raciborzanka ze Stowarzyszenia Kultury Ziemi Raciborskiej „Źródło” – trzydziestoosobowa grupa pod dowództwem Aldony Krupy-Gawron wybrała się do odległej Brazylii. Wzięła tam udział w 45. Międzynarodowym Festiwalu...
9–letni Mateusz Rajwa od dwóch lat ściga się na gokartach. I odnosi coraz większe sukcesy – jest na dobrej drodze do zdobycia mistrzowskiego tytułu. Młody kierowca wyścigowy reprezentuje barwy Gwiazdy Skrzyszów, której oficjalnie jest zawodnikiem.
Rozmawiamy z urodzoną w Raciborzu architekt Anną Otlik, której projekt przebudowy placu Długosza został wybrany w urzędzie miasta jako podstawa do opracowania dokumentacji projektowej. Wyposażony w nią magistrat będzie aplikował o 8 mln zł z funduszy europejskich na rewitalizację placu Długosza oraz ulicy Długiej.
Ich pasja, ich fascynacja, a w tym czas i wysiłek. Bez wątpienia efekty warte włożonej pracy. A teraz chcą podzielić się tym wszystkim z nami.
Paweł Długosz jest tegorocznym absolwentem Zespołu Szkół Technicznych w Wodzisławiu Śl. Szkołę ukończył ze średnią 5,35. Dzięki swojej wiedzy i umiejętnościom zagwarantował sobie wstęp na najlepsze uczelnie techniczne w Polsce.
Jej kulinarnym talentem zachwyca się Robert Sowa, Kurt Scheller i Remigiusz Rączka, a menedżerowie trzech renomowanych restauracji ustawiają się do niej w kolejce z ofertami pracy. Dla Klaudii najważniejsze jest jednak skończenie szkoły i zdobycie doświadczenia. Potem ze sportowym zacięciem ruszy do rywalizacji o miano najlepszej szefowej...
Pomysł był niebywale prosty: zebrać ofertę sklepów w jedno miejsce i dać do niego dostęp każdemu chętnemu konsumentowi. Realizacji tego zadania podjęli się raciborzanie Michał i Tomasz Machniak. Dziś ich aplikację – Moja Gazetka pobrało w Polsce ponad siedemset tysięcy użytkowników, a oni kreślą wizję powtórzenia tego sukcesu...
Pochodząca z Pszowa Iwona Zimoń, prowadząca zakład VIP Hair w Rybniku, zajmuje się m.in. przedłużaniem włosów. Jej klientkami są głównie panie, które chcą poprawić swój wygląd. Do salonu trafiają również osoby po chemioterapii.
Duże prędkości, ryzyko urazu, widowiskowe skoki przez naturalne przeszkody - to popularne wyobrażenie jazdy na rowerze w warunkach górskich. Coraz więcej osób zaczyna interesować się tą formą aktywnego spędzania czasu. Jednym z doświadczonych pasjonatów tego sportu jest raciborzanin Paweł Kazuła. Nam opowiada o kulisach jednej ze...
Klienci Łukasza Czerwionki wiedzą, że Rabat to stolica Maroka, a jeśli chcą mieć usługę wykonaną dobrze i tanio to nie będzie szybko. Humor dopisuje nie tylko właścicielowi, ale i jego pracownikom, którzy wiele razy przekonali się o tym, że rozbite lustro nie wróży siedmiu lat nieszczęścia tylko podwójną pracę.
Ile małych tancerek, tyle historii. Wszystkie łączy jedno. Na zajęcia do Wiejskiego Domu Kultury w Syryni dziewczyny lecą, jak na skrzydłach.