Zabójstwo przy Opawskiej
1 / 26

Władysław B. podczas doprowadzania do prokuratury
2 / 26

13 października 2010 roku. Blok przy ulicy Opawskiej kilkanaście minut po wybuchu.
3 / 26

Władysław B. na sali sądowej
4 / 26

Władysław B. na sali sądowej
5 / 26

Władysław B. na sali sądowej
6 / 26

7 / 26

Władysław B. na sali sądowej
8 / 26

13 października 2010 roku. Blok przy ulicy Opawskiej kilkanaście minut po wybuchu.
9 / 26

13 października 2010 roku. Blok przy ulicy Opawskiej kilkanaście minut po wybuchu.
10 / 26

13 października 2010 roku. Blok przy ulicy Opawskiej kilkanaście minut po wybuchu.
11 / 26

13 października 2010 roku. Blok przy ulicy Opawskiej kilkanaście minut po wybuchu.
12 / 26

13 października 2010 roku. Blok przy ulicy Opawskiej kilkanaście minut po wybuchu.
13 / 26

13 października 2010 roku. Blok przy ulicy Opawskiej kilkanaście minut po wybuchu.
14 / 26

13 października 2010 roku. Blok przy ulicy Opawskiej kilkanaście minut po wybuchu.
15 / 26

13 października 2010 roku. Blok przy ulicy Opawskiej kilkanaście minut po wybuchu.
16 / 26

13 października 2010 roku. Blok przy ulicy Opawskiej kilkanaście minut po wybuchu.
17 / 26

13 października 2010 roku. Blok przy ulicy Opawskiej kilkanaście minut po wybuchu.
18 / 26

13 października 2010 roku. Blok przy ulicy Opawskiej kilkanaście minut po wybuchu.
19 / 26

13 października 2010 roku. Blok przy ulicy Opawskiej kilkanaście minut po wybuchu.
20 / 26

13 października 2010 roku. Blok przy ulicy Opawskiej kilkanaście minut po wybuchu.
21 / 26

13 października 2010 roku. Blok przy ulicy Opawskiej kilkanaście minut po wybuchu.
22 / 26

13 października 2010 roku. Blok przy ulicy Opawskiej kilkanaście minut po wybuchu.
23 / 26

13 października 2010 roku. Blok przy ulicy Opawskiej kilkanaście minut po wybuchu.
24 / 26

13 października 2010 roku. Blok przy ulicy Opawskiej kilkanaście minut po wybuchu.
25 / 26

13 października 2010 roku. Blok przy ulicy Opawskiej kilkanaście minut po wybuchu.
26 / 26

13 października 2010 roku. Blok przy ulicy Opawskiej kilkanaście minut po wybuchu.
REKLAMA
REKLAMA